Szukaj na tym blogu

środa, 9 grudnia 2015

Łagowski. Rokosz

Śmiałemu w Polsce wszystko wolno”, pisał Kitowicz. Słowo „rokosz” pochodzi z węgierskiego, ale Kaczyński nie jest polskim Orbánem. Premier rządu węgierskiego nie jest rokoszaninem ani typem zuchwałego warchoła, to prawdziwy mąż stanu, a przynajmniej na takiego wygląda. Kaczyński na takiego nie wygląda. Poeta Jarosław Marek Rymkiewicz, gorący zwolennik Kaczyńskiego, dobrze wyczuł ducha jego i jego partii, pisząc apologetyczny utwór o Samuelu Zborowskim. To jest tradycja rokoszu, śmiałości, której wszystko wolno. Imposybilizm prawny został przezwyciężony.

Brak komentarzy: