Szukaj na tym blogu

sobota, 27 grudnia 2014

Prywatne czy państwowe?(nagroda roczna)

Nadszedł czas
 na przyznanie  podium za "najbardziej bezmyślną wypowiedź roku".
Do nominanta osobiście -nic nie mam i go z góry go przepraszam, za to, że  będzie obrywał za milion (no, może za nieco mniejszą liczność, ale i tak potężną i  na dodatek znamienitą).
Marcin  napisał:
"Konkurencja jest bardzo dobra. Jest podstawą wolnego rynku [pełna zgoda].
Co innego sprzedaż *faktycznych monopoli* (np. wodociągów). W tym przypadku skłaniam się do stwierdzenia, że warto pogodzić się z ryzykiem ponoszenia wyższych kosztów z uwagi na urzędniczą niegospodarność dlatego, że wspomniane wodociągi są strategiczne. Żadne kary nałożone na prywatnego np. rosyjskiego właściciela-sabotażystę (włącznie ze wsadzeniem go do więzienia) nie zrekompensują strat poniesionych przez ludność pozbawioną możliwości korzystania z dobrodziejstwa wodociągów."
W tym akapicie jest  kilka nonsensów ale zatrzymam się na jednym, który przebija wszystkie.
"sprzedaż *faktycznych monopoli* (np. wodociągów)...warto pogodzić się z ryzykiem ponoszenia wyższych kosztów z uwagi na urzędniczą niegospodarność dlatego, że wspomniane
wodociągi są strategiczne...."
Pomyśl.
Jeżeli działasz  w środowisku nie-konkurencyjnym
a twoim celem jest przecież zwiększenie zysku,
podnosisz ceny  -nikt ci nie ucieknie do konkurencji
i wyciskasz  ile się da z infrastruktury przy minimalnych inwestycjach,
 a przynajmniej próbujesz tak robić, na tyle, na ile ci pozwolą,
jeżeli jesteś zagraniczny pozwolą ci na wiele.
Marcin  dla którego dogmatem  jest, że
zawsze i wszystko  prywatne -jest lepsze od państwowego
aby uzasadnić bezsens prywatyzacji wodociągów
musiał sięgnąć do racji startegicznych.

-Jego sprawa, co sobie myśli, szkody żadne.
Gdy podobnie  myśleli i dalej myślą zwolennicy  LB
To z tego rodziły  się szkody na wielką skalę.
(To jakich  pojęć  używa  społeczeństwo -to także jest now-haw).

Brak komentarzy: