Nadszedł czas
na przyznanie podium za "najbardziej bezmyślną wypowiedź roku".
Do nominanta osobiście -nic nie mam i go z góry go przepraszam, za to, że będzie obrywał za milion (no, może za nieco mniejszą liczność, ale i tak potężną i na dodatek znamienitą).
Marcin napisał:
"Konkurencja jest bardzo dobra. Jest podstawą wolnego rynku [pełna zgoda].
Co innego sprzedaż *faktycznych monopoli* (np. wodociągów). W tym przypadku skłaniam się do stwierdzenia, że warto pogodzić się z ryzykiem ponoszenia wyższych kosztów z uwagi na urzędniczą niegospodarność dlatego, że wspomniane wodociągi są strategiczne. Żadne kary nałożone na prywatnego np. rosyjskiego właściciela-sabotażystę (włącznie ze wsadzeniem go do więzienia) nie zrekompensują strat poniesionych przez ludność pozbawioną możliwości korzystania z dobrodziejstwa wodociągów."
W tym akapicie jest kilka nonsensów ale zatrzymam się na jednym, który przebija wszystkie.
"sprzedaż *faktycznych monopoli* (np. wodociągów)...warto pogodzić się z ryzykiem ponoszenia wyższych kosztów z uwagi na urzędniczą niegospodarność dlatego, że wspomniane
wodociągi są strategiczne...."
Pomyśl.
Jeżeli działasz w środowisku nie-konkurencyjnym
a twoim celem jest przecież zwiększenie zysku,
podnosisz ceny -nikt ci nie ucieknie do konkurencji
i wyciskasz ile się da z infrastruktury przy minimalnych inwestycjach,
a przynajmniej próbujesz tak robić, na tyle, na ile ci pozwolą,
jeżeli jesteś zagraniczny pozwolą ci na wiele.
Marcin dla którego dogmatem jest, że
zawsze i wszystko prywatne -jest lepsze od państwowego
aby uzasadnić bezsens prywatyzacji wodociągów
musiał sięgnąć do racji startegicznych.
-Jego sprawa, co sobie myśli, szkody żadne.
Gdy podobnie myśleli i dalej myślą zwolennicy LB
To z tego rodziły się szkody na wielką skalę.
(To jakich pojęć używa społeczeństwo -to także jest now-haw).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz