....... korzenie tkwią
nie tyle w odległym czasie błędów i wypaczeń Balcerowiczowskiej terapii szokowej, ile w zjawiskach ostatniej dekady,
głównie uelastycznieniu rynku pracy
w czasach rządu Leszka Millera i
jego superministra od pracy i gospodarki Jerzego Hausnera.
.... nie jest podmiotem relacji pracy.
jest ich przedmiotem, niezdolnym do stawiania jakichkolwiek postulatów
socjalnych czy płacowych.
Dla całej gospodarki ma to (z powodu bariery popytu)
konsekwencje bardzo negatywne. I po to nam właśnie w Polsce
potrzebne wzmacnianie pracownika.
Rafał Woś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz