będzie się przewijał artefakt pytania:
kiedy mamy/nie-mamy do czynienia z kradzieżą?
Odpowiedź będzie zależała od przyjętego założenia:
czy, jak u Thatcher, społeczeństwa nie ma,
tylko zbiór jednostek;
czy, społeczeństwo,
to podmiot porównywalny jednostce.
-Nie deklaracje zatem
jestem/nie-jestem lewicowy
świadczą o tym kim jest.
-Rozstrzygający jest
sposób traktowania społeczeństwa
jako podmiotu/przedmiotu.
Za tym idą konsekwencje
-takie jak-
stosunek do przestrzeni wspólnej.
Społeczeństwo z definicji
nikogo nie wyklucza,
-jak w rodzinie -ogarnia
wszystkich swoich członków,
Mówiąc o nardzie prawica
dzieli społeczeństwo na:
prawdziwych Polaków,
prawdziwych Żydów, prawdziwych Niemców
i na tych, których wyklucza.
Nie chcę, przez to, co powiedziane powyżej,
dezawuować pojęcia narodu.
Oba doskonale mogą koegzystować,
ale nie w kształcie jakie im nadaje prawica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz