Szukaj na tym blogu

wtorek, 31 stycznia 2012

  1. Wpis kota na blogu Piotra Kuczyśkiego
    Do
    @paco, reprezentującego profesurę i oficjalna ekonomię, i
    @adama (uznanie za literacki język),
    dla którego obecnie funkcjonujący system
    jest najlepszym z możliwych,
    -żeby mnie ustawili do pionu, wytknęli błędy i nieścisłości.
    1. Polska na tle Europy ma niezłe PKB,
    podobno zawdzięcza to niezłej konsumpcji.
    2. Z obserwacji uczestniczącej widać,że jednak
    konsumpcja znacznie spadła i dalej spada.
    3. Rząd, a za nim samorządy,
    zgodnie obowiązująca w Europie
    doktryną -na sposób wychodzenia z kryzysu
    -tną wydatki.
    4. -to powoduje kurczenie się popytu.
    5. W sytuacji braku popytu prywatni inwestorzy
    nie inwestują; nie będą zwiększać produkcji
    nie mając nadziei na zbyt.
    6. Skąd więc bierze się ten polski
    4-procentowy PKB
    dlaczego konsumpcja spadając nie spadła
    na tyle żeby zdusić jej dodatni wpływ.
    7. bo polityka realizowana rożni się diametralnie
    od tej głoszonej przez rząd.
    8. Fundusze europejskie i wchłanianie ich przez
    inwestycje infrastrukturalne w całej Polsce
    oraz wymuszone dopłaty korzystających z tych funduszy
    realizują przeciwna politykę od oficjalnej.
    Wnioski:
    Rozwijamy się dzięki inwestycjom
    generującym dochody konsumpcyjne.
    Obowiązująca doktryna polityki antykryzysowej
    jest idiotyczna, przeciw skuteczna.
    Ale za adamem,
    w tym systemie - jedynie możliwa

    1. Jest jeszcze inny czynnik wpływający
      na spowolnienie spadku konsumpcji w Polsce:
      podwyżki dla nauczycieli, lekarzy, wojska, policji.
      A więc nie jest aż tak źle nie dla tego, że
      rząd mądrze rządzi ale dlatego, że
      nie jest w stanie prowadzić polityki, którą głosi.

Brak komentarzy: