Szukaj na tym blogu

sobota, 7 stycznia 2012

Dla porządku

-Dla porządku, nie jestem fanem pozytywistów. Hegla nie czynię  winnym nawet za brak telefonów komórkowych. Wymieniani przeze mnie z nazwiska są mi dość obojętni i nie mam do nich ani pozytywnych, ani negatywnych nastawień.
Może nie dość jasno przedstawiłem o co mi chodziło, że filozof tworzy nowy sposób widzenia rzeczywistości, nowe jej ujmowanie, nowe pojęcia. Wpływ filozofów  na rzeczywistość sięga tak daleko i tak długo jak długo stworzone przez nich pojęcia
funkcjonują w kulturze.
-Nowe abstrakcje są jak narzędzia
-otwierają nowe możliwości. Są wykorzystywane zarówno w dobrych jak w złych celach.
-Narzędzia to nie tylko młotek, druk, komputer -każde z nich to nowe możliwości. Młotkiem można rozbić komuś głowę ale młotek to poręczne narzędzie, którym przybiją gwoździe zacni obywatele.
-Starożytni Chińczycy nie stworzyli  nowoczesnej cywilizacji nie dlatego, że nie byli w stanie, ale dlatego, że nie  uwolnili  się  od myślenia całościami.
Całości rozbite na części można  składać na wiele innych
(niż całość macierzysta) sposobów i tworzyć nowe.
Gdy tylko cywilizacja uświadomiła sobie,
jak można w to się bawić,
uruchomiła   lawinę (Do czego to dojdzie!)
nowych, ciągle nowych przedmiotów i idei.
Tych ostatnich najwięcej teraz produkuje fizyka i astrofizyka,
które przejęły w sposób niezauważalny
znaczną część  filozofii.
Przesadą by było "winić" Kartezjusza za nowoczesność,
nie mniejszy w nie  wkład miał Newton,
nowoczesna nauka, inni.
Jednak   nowym uniwersalnym  pojęciom
najczęściej matkują filozofowie.

Brak komentarzy: