Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 21 marca 2011

Energetyka- każdy może "Uważać rze".

Problem jednak nie jest prosty.Trzeba pokonać przeszkody:
-Krótkookresowe
1.  W 2015roku zabraknie energii, atom powstanie  później.
     Trzeba zapewnić energię na ten okres. Jak to zrobić?
-Długookresowe
2.  Projektowany atom ma zapewnić 10% mocy.Tylko!
     Elektrownie zbudowane w PRL,
     które dalej będą zapewniać 90% sypią się.
    Co je zastąpi, skoro atom ma zapewnić ułamek całego zapotrzebowania.
3. Nie da się prowadzić racjonalnej polityki energetycznej w oparciu
    o krótkookresowe prognozowanie bez pomocy nauki, szeroko zakrojonej wizji naukowej.
    Jaka będzie jej zdaniem energetyka w perspektywie dwudziestu-trzydziestu lat?
Na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć polityka.

Bez odpowiedzi, dyskusja sprowadza się do rozmowy u cioci na imieninach
nawet jeśli uczestniczą w niej uznani eksperci lansujący swoje rozwiązania.

4 komentarze:

Janusz pisze...

Z moich wyliczeń, na podstawie powyższych danych wynika, że należałoby wybudować 10 elektrowni jądrowych. :)

kształt rzeczywistości pisze...

Rząd nawet na jedną nie ma pieniędzy, a prywatni bez udziału państwa nie są tacy chętni.
Wzięli by wtedy (bo pieniędzy światowych nie brakuje)gdyby mogli podnieść ceny za prąd np. dwukrotnie.
Francuzi budowali swoje wtedy gdy były progresywne podatki.

Janusz pisze...

Wiesz nic w tym chyba dziwnego. Jeśli będą jechać na jednym wózku z państwem to nie zginą ;)
Jeśli jest tak jak to przedstawiałeś to trzeba brać pieniądze nawet jeśli byśmy płacili dwa razy więcej. Bo przecież w 2015 nie będzie w ogóle prądu. Więc lepiej droższy dwa razy niż wcale. Chyba że sprowadzanie będzie tańsze np. z Białorusi (z tym, że Białoruś tak jak i Rosja nie jest wiarygodnym partnerem).
Inna rzecz, że wzrośnie cena prądu z elektrowni węglowych (limity CO2). Więc dwukrotnie wyższe ceny w przyszłości mogą być konkurencyjne.

kształt rzeczywistości pisze...

Łatwo takie propozycje formułować.
Trzeba to jeszcze policzyć, zbilansować.
I co jeśli wtedy nie dopnie się? Można co prawda zastosować, jak dotychczas, najgłupszą z możliwych "metodę jakoś to będzie".
Ale taki pat dla istot myślących (a należymy do tego gatunku) jest okazją do poszukania nowych rozwiązań, skoro stare zawodzą