Szukaj na tym blogu

czwartek, 1 lutego 2018

Janek przeczytałem list do Ciebie Patrycji, a ona stwierdziła,że nie odpowiedziałem na Twoje pytanie. Oto list  do niej:
-Odpowiedziałem jednym zdaniem :
"...  informacja nie ginie. A czymże ja jestem jak nie zbiorem informacji... moja fizyczność to tylko wehikuł dla niej.... ."
-To rzeczywiście skromne potraktowanie tematu. 
Ale kochanie  po Twojej uwadze zrobiło mi się na chwile smutno, bo zgoda, będziesz żył wiecznie jako informacja , ale co z ciałem. 
Jest taki program naukowy w TV "od destrukcji do konstrukcji. Tam pokazują,że wszystko co się zużyje można ponownie wykorzystać ale wcześniej trzeba to rozdrobnić , wyodrębnić, sprowadzić  do poziomu, z którego  wszystko co materialne , także nasze ciała powstaje -jest to poziom pierwiastków
Język naszego  materialnego  świata to tablica Mendelejewa.
A więc gdy w proch się obrócę, to z niego powstaną kwiatki, papużki , tygrysy i inni ludzie. Znowu będzie wesoło!
Jako informacja  całego życia jestem nieśmiertelny, ale  jednak coś się kończy --pragnienia.
Pragnień już nie będzie. 
 Ale tak jak  nie nosze okularów , bo bym je ciągle gubił,  tak mam w sobie ciągle bijące źródło przyjemności, której większość śmiertelników nie ma  
potrzebę rozumienia i znajdowania rozwiązań na potrzeby   zmieniającej się rzeczywistości.  
Ale jak długo można w to się bawić. Dopóki można i tyle.

Brak komentarzy: