-Uważam, że odwrócenie problemu, że to nie Bóg stworzył wszechświat lecz, że Wszechświat jest bogiem jest sensowne bo likwiduje paradoksy:
wolnej woli, dobrego Boga- który dopuszcza zło, a także nie prowadzi do takich mało sensownych i bezsensownych z punktu widzenia nauki twierdzeń, że płód jest dzieckiem.
I co najważniejsze
W tym ujęciu człowiek staje się PODMIOTEM, jako część Wszechświata -boga tworzy, a nie jest tworzony.
Robi to co Wszechświat: testuje i realizuje różnorodność możliwości. I nigdy do końca nie umrze,
bo zaznaczył na Ziemi swoją ścieżkę życia, zapisaną jako możliwość, którą miał zaszczyt testować. Śmierć nabiera sensu, bo daje kolejne odbicie dla testowania nowych możliwości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz