Szukaj na tym blogu

piątek, 16 lutego 2018

Spinoza to nie koniecznie piosenka

 -krzys, 
1.Fakt, polski system indykatury wymagał reform. Żaden z dotychczasowych ministrów  sprawiedliwości tego nie zrobił. Patrzyłem jak męczył się Seremet  chcąc coś poprawić na drodze pełnego legalizmu i jak mu przeszkadzał w tym rząd PO. Mogę więc zrozumieć skąd się wzięły zapędy rewolucyjne
Jednak to co robi PIS, który  dokonuje czystek na oślep  i zamiast zmieniać system wprowadza ręczne sterowanie faktycznie nie zmieniające  systemu
Jeśli system jest zły lub nie wydolny -trzeba go zmieniać. Rewolucyjna wymiana ludzi  na stanowiskach  to  tylko otwarcie karier dla karierowiczów i hochsztaplerów, co nie trudno  już zauważyć, a niedługo będzie można odczuć.  
2. -Spinoza mimo, że   -w europejskiej kulturze  -"wielki filozof był" nawet w piosence,  jest  niemalże nieobecny jako autor  najważniejszego konstatu  że Bóg nie może  być traktowany, rozłącznie, ponad swoim dziełem.
" „Nie istnieje żadna substancja, która by nie była Bogiem”
 - Spinoza.
Odpowiada mi takie ujecie Boga, nie jestem już częścią boskiego planu lecz sam dla siebie tworzę  kolejny.
-A ty nią (Boską substancją Spinozy) jesteś. Jak się czujesz?
Wrzuciłem, to na forum chcąc zbadać, czy inni też tak to odbiorą. Rezultat był, powiedzmy średni, ale to, że mi przypomniałeś o panu S. cenne.

Brak komentarzy: