Szukaj na tym blogu

czwartek, 23 czerwca 2016

Sojusznicy


Kibole Ruchu cały czas szukali nowych rynków zbytu narkotyków, zwłaszcza w miastach Górnego Śląska. Mieli tam jednak utrudnione zadanie - ze względu na kiboli Górnika Zabrze i GKS Katowice, z którymi są w ostrym konflikcie. Kibole Górnika i GKS obstawili bramki nocnych klubów, w których sprzedawane są narkotyki. Na parkietach króluje mefedron (potocznie nazywany "mietkiem") i amfetamina ("aneta").

Żeby przejąć kontrolę na bramkach, Ruch potrzebował partnera - sami byli na to za słabi. Z naszych informacji wynika, że zwrócili się z taką propozycją do "Sharksów" - bojówki Wisły. W Polsce "Sharksi" słyną z używania "sprzętu", czyli noży i maczet. Oprócz wiślaków do spółki z chorzowianami weszli też kibole Widzewa (od lat mają "zgodę" z Ruchem).

- Wiśle i Ruchowi było już za ciasno na terenach, które objęli swoją narkotykową dominacją. Dlatego szukają klientów w innych regionach - mówi nam osoba dobrze zorientowana w tym środowisku.

Cały tekst: http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,20288003,kibolskie-przetasowania-na-narkotykowej-mapie-polski.html#ixzz4CFnEMiBG