Szukaj na tym blogu

sobota, 4 czerwca 2016

Jerzy Bahr: Nie podpisuję się pod całą unijną polityką, ale to niewyobrażalne, żeby nie uczestniczyć w największym po II wojnie światowej wyzwaniu, jakie spadło na kontynent

. Odwracanie się tyłem i wzbudzanie w społeczeństwie polskim nastrojów "anty" jest czymś podobnym do tego, co zrobiły Wielka Brytania i Francja, nie walcząc w 1939 r. o Gdańsk.

Nie można sobie założyć, że wokół nas są sami idioci, a my jesteśmy tacy sprytni. Tak się myślało w PRL: my ich wszystkich "przecwanimy". Za to, że się prowadzi taką politykę, trzeba będzie zapłacić.