Szukaj na tym blogu

czwartek, 9 czerwca 2016

Jakub Kornhauser

 fantastyczne, że coś, co nic nie znaczy w codziennym obiegu, może otwierać zupełnie nowe, nieznane, magiczne sensy.
Mam taki styl życia, że na co dzień obowiązkowo zajmuję się tym, co inni robią w weekend - rower, góry, bieganie, kino, spacery z tatą. A w wolnym czasie pracuję. 

- Zarabiam za to niewiele. Tak sobie wybrałem. Mogłem pracować w korporacji, zarabiać trzy razy więcej. Tata mi zawsze mówił: lepiej zarabiać mniej, ale za to mieć dużo czasu dla siebie. "Zawsze, pamiętaj! Człowieku! Możesz robić tyle rzeczy, jeździć rowerem, cieszyć się wolnością".

 Jestem 30-latkiem, który nie jest prekariuszem, nie ma kredytu, ma mieszkanie, pracę, którą lubi, i dużo wolnego czasu. A jak napiszę książkę, to jeszcze się podoba ludziom! Nie chcę zabrzmieć patetycznie, okropnie tego nie lubię, ale trochę jest tak, że po tych wypadkach w górach, gdy ledwo uszedłem z życiem, ja po prostu cieszę się z tego, że słońce świeci, ptaki śpiewają, mogę pojechać na wycieczkę, pochodzić po lesie.