Szukaj na tym blogu

sobota, 4 czerwca 2016

Jerzy Bahr: można się było gdzieniegdzie pogubić w całym procesie transformacji. Można było tej wolności nie unieść na swoich barkach.

- Każdy może wygłaszać własne poglądy, nawet najbardziej absurdalne. W jakim kraju żyła pani Półtawska i co się z nią działo przez ostatnie ćwierć wieku? Samopoczucie jest oczywiście czymś indywidualnym, a to oznacza, że można się także źle czuć w kraju, który daje wolność, uczy wolności i ją rozszerza.

Gdy myślę o wolności w dzisiejszym świecie, to powiedziałbym, że jest ona wartością tak nierozpoznaną przez Polaków, że można się było gdzieniegdzie pogubić w całym procesie transformacji. Można było tej wolności nie unieść na swoich barkach. I są tacy, którzy w związku z tym od niej uciekają. W takich okolicznościach rodzi się oczekiwanie, że pojawi się ten jedyny, który zbawi zbiorowość. Jestem na to, i mam nadzieję, że także miliony Polaków, totalnie immunizowany. Prowadzenie zbiorowości za rączkę przez jednostkę mnie śmieszy, choć należy się też tego obawiać.