Teza
-obojętne mi jest czy i na ile prezes jest wariatem. Istotnym jest, że zachowuje się jak wariat.
A to znaczy, że wszyscy niezależnie od poglądów powinni niebezpiecznego delikwenta obezwładnić.
Jest bowiem niebezpieczny
zarówno dla przeciwników jak dla zwolenników.
Wiesia powiedziała, że zawsze znajdą się tacy, którzy na zamieszaniu skorzystają. Zgoda, w czasie największych kataklizmów niektórzy na powszechnym nieszczęściu zyskują.
Ale większość straci.
Zainspirował mnie tekst gospodarza, w którym konkretnie zauważył, że kilku ministrów gospodarczych ma rozbieżne zdania, a premier tego nie koordynuje i nie kontroluje.
Nic dziwnego -premier sprowadzony do roli urzędnika czeka na instrukcje od prezesa,
które nie nadchodzą , bo prezesa te sprawy nie obchodzą i nie ma do nich głowy.
Branie władzy przebiega równie profesjonalnie jak bezprawnie,
a cierpi na tym na razie gospodarka.
Każda ocena , która nie zawiera powyższej tezy będzie prowadzić do błędnych wniosków.
np. Waldemar Pawlak, twierdząc,
że jeśli Kaczyński lekceważy prawo to należy mu odpowiadać w podobny sposób.
A niektórzy dziennikarze lewicowi i liberalni (jak Wątły z Superstacji) zamiast popierać kolorową koalicje antykaczyńską
koncentrują się na rozbieżnościach.
-obojętne mi jest czy i na ile prezes jest wariatem. Istotnym jest, że zachowuje się jak wariat.
A to znaczy, że wszyscy niezależnie od poglądów powinni niebezpiecznego delikwenta obezwładnić.
Jest bowiem niebezpieczny
zarówno dla przeciwników jak dla zwolenników.
Wiesia powiedziała, że zawsze znajdą się tacy, którzy na zamieszaniu skorzystają. Zgoda, w czasie największych kataklizmów niektórzy na powszechnym nieszczęściu zyskują.
Ale większość straci.
Zainspirował mnie tekst gospodarza, w którym konkretnie zauważył, że kilku ministrów gospodarczych ma rozbieżne zdania, a premier tego nie koordynuje i nie kontroluje.
Nic dziwnego -premier sprowadzony do roli urzędnika czeka na instrukcje od prezesa,
które nie nadchodzą , bo prezesa te sprawy nie obchodzą i nie ma do nich głowy.
Branie władzy przebiega równie profesjonalnie jak bezprawnie,
a cierpi na tym na razie gospodarka.
Każda ocena , która nie zawiera powyższej tezy będzie prowadzić do błędnych wniosków.
np. Waldemar Pawlak, twierdząc,
że jeśli Kaczyński lekceważy prawo to należy mu odpowiadać w podobny sposób.
A niektórzy dziennikarze lewicowi i liberalni (jak Wątły z Superstacji) zamiast popierać kolorową koalicje antykaczyńską
koncentrują się na rozbieżnościach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz