Szukaj na tym blogu

czwartek, 10 września 2015

Wykopanie Europy Środkowej z Unii jest rozwiązaniem najrozsądniejszym. Kaja Punto

".... Europa Środkowa nie tylko nie rozumie – bo niezrozumienie 
da się ostatecznie zrozumieć – lecz przede wszystkim 
nie pamięta. Nie pamięta na przykład, że zrodziła kilka, a może kilkanaście milionów nieszczęśników wyjeżdżających za chlebem, a teraz wrzeszczy, że na migrację zarobkową zgody wyrazić nie sposób. I zapomina o tysiącach uchodźców, od Adama Mickiewicza do Milana Kudery, na których biografiach bezczelnie pielęgnuje swoje oldskulowe narracje.

A kiedy krzyczy: „niech karmią ci, co namieszali”, nie pamięta, jak stała pierwsza w szeregu do bawienia się amerykańskimi karabinami w Iraku.

Europa Środkowa myli wreszcie pojęcia i liczby. Nazywa uchodźców imigrantami, a istoty ludzkie – wodą: powodzią, strumieniem i zalewem.
Państwa Europy Środkowej ślą za to uchodźcom petardy, gaz pieprzowy i histerię. Dzienniki cytują Miloša Zemana, który zamierza ich rozjechać czołgiem, Roberta Fico, który prośbę o przyjęcie więcej niż stu uchodźców nazywa żądaniem irracjonalnym, i Andrzeja Dudę, który chromoli o siedzących mu na głowie Ukraińcach (przypomnijmy, że Polska nie zaakceptowała ani jednego ukraińskiego wniosku o azyl). Słowa i czyny Viktora Orbana pomińmy milczeniem.
Wykopanie Europy Środkowej z Unii jest więc rozwiązaniem najrozsądniejszym, i to nie tylko dla Europy. Kiedy puszczą biurokratyczne więzy, wróci wolność, o którą Europa Środkowa, jak wiadomo, zawsze walczyła najmężniej, wówczas będzie można rozciągnąć powierzchnię kuli ziemskiej i urządzić sobie Wielką Polskę, Wielką Słowację i Wielkie Węgry w jednej Europie Środkowej. A potem niech cały ten bajzel pochłonie Rosja, skądinąd wspólniczka w interesach, i będzie można zrobić z siebie ofiarę. I – kiedy Europa zacznie bić się w piersi, że znów skończyło się najgorzej – znów nie mieć sobie nic do zarzucenia."

  


Brak komentarzy: