Szukaj na tym blogu

niedziela, 6 września 2015

Spirala

Pragnąca zemsty rodzina ofiary zaatakowała rodzinę zabójcy. W pierwszym starciu straciła jednak kolejną osobę. Druga śmierć tylko zaogniła chęć odwetu, która doprowadziła do prawdziwej wojny.

Przez trzy lata rodziny żyły w stanie nieustającego konfliktu. Obok strzelaniny dochodziło do podpaleń, gróźb i rozmaitych ataków. Przez długi czas cierpieli jednak jedynie okoliczni mieszkańcy, wśród których m.in. 36 rodzin straciło całe swoje domostwa. Porachunków długo nie udawało się wyrównać. W końcu rodzina zastrzelonego posunęła się do podstępu proponując pokój. Kiedy członkowie wrogiego gospodarstwa wrócili do swoich codziennych zajęć, przy użyciu broni wyrównano liczbę śmierci w obu rodzinach.

Kiedy Vievian poznała Musaba była jeszcze w liceum. Jej wybranek był dziesięć lat starszy, miał już żonę i dziecko. Jako muzułmanin mógł zgodnie z prawem zawrzeć kolejny związek, co też pragnął uczynić. Ponieważ jednak rodzina dziewczyny nie wyraziła zgody na ślub z ich córką, młodzi uciekli.

Wieść o ich ucieczce rozeszła się błyskawicznie. Zaledwie godzinę po zniknięciu pary chrześcijanie z Betlejem wyszli na ulice i rozpoczęli protesty. Część z nich ustawiła blokady na ulicach, część przystąpiła do niszczenia mienia. W użyciu były koktajle mołotowa, kamienie, kije… – Byliśmy wściekli, że tracimy kolejną chrześcijankę. Prawdopodobnie byliśmy nawet bardziej wkurzeni niż jej rodzina – mówi mi uczestnik ówczesnych zamieszek.


Brak komentarzy: