Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Na razie nie powstanie


nowa partia konserwatywna 
Cezary Michalski:
".....
Państwo, w którym politykę zagraniczną uprawia wdowa, choćby i po samym prezesie Kurtyce, jest państwem istniejącym tylko przez przypadek, państwem skazanym na zagładę. Dzisiaj utrzymuje nas przy życiu przypadek geopolitycznego ładu powstałego w Europie po roku 1989, przypadek istnienia Unii Europejskiej, przypadek, że Niemcy postanowili realizować swoje narodowe interesy za pośrednictwem UE, 


................ kiedy te wszystkie przypadki się skończą - jeśli się skończą,  - to skończy się też Polska. Bo dzisiejszy stan polskiej polityki, od której istnienie państwa najbardziej zależy, nie pozostawia najmniejszej wątpliwości: polskie państwo samo z siebie, bez międzynarodowych podpórek, przetrwać nie może. Wszyscy zajęci są w nim dystrybucją społecznego szacunku w sposób, który uniemożliwia jego przetrwanie.” Koniec cytatu

                                        

1 komentarz:

Janusz pisze...

Z kogo to cytat kocie? Czemu nie podajesz autorów?
Ja uważam, że wolny rynek daje możliwość rozwoju wszystkim, a ty uważasz, że jedynie prowadzi on do kryzysu, rozwarstwienia i biedy.
Dlatego z mojego punktu widzenia wolny rynek wspiera rodziny a interwencjonizm w gospodarce (jako nieefektywny) uderza w rodziny.
Rodziny poradzą sobie same - wystarczy im nie przeszkadzać. Polacy radzili sobie często w skrajnych warunkach. Ty chcesz zrobić z ludzi ofiary losu. Uzależnić ich od państwa. Taki był też cel wprowadzenia przez Bismarka ubezpieczeń społecznych. Uderzyło to w spójność rodzin. Bo każdy może radzić sobie sam. Wcześniej człowiek musiał pomyśleć o rodzinie, dzieciach aby mógł godnie żyć na starość.
Co do narodu to zgadzam się z Ziemkiewiczem - polska "elita" spod znaku Gazety Wyborczej, Polityki itd. boi się straszliwie narodu. Dlaczego? Bo sama się wyalienowała z tego narodu, nie jest jej częścią. Dlatego kombinuje jak rozpuścić patriotyzm Polaków (lub nadać mu kształt akceptowany przez siebie), który jest silny. Uderza w tradycje Polaków. W religijność. Ty po prostu nie wiesz o czym ja mówię, mówiąc naród i patriotyzm, bo kupiłeś ten film na temat narodu sprzedawany przez Gazetę Wyborczą czy Krytykę Polityczną - wsio rawno. W tym filmie są fanatycy narodowi. A Polacy tacy nie są. "Elita" nie zna swojego narodu.