Mówimy o suwerenności.
Merkel (Sarkoziemu , Cameronowi) wydaje się,
że może utrzymać suwerenność państwa
(stowarzyszonego w luźny organizm z Europą),
na powierzchni zglobalizowanej gospodarki,
gdy będzie mieć innowacyjną gospodarkę.
że może utrzymać suwerenność państwa
(stowarzyszonego w luźny organizm z Europą),
na powierzchni zglobalizowanej gospodarki,
gdy będzie mieć innowacyjną gospodarkę.
Myli (mylą się) się!
Chiny, jeśli utrzymają tempo rozwoju ( i demograficzna równowagę), zanim się inni zorientują, technologicznie
dogonią niemiecką (europejską) technikę,
a wtedy obecne ożywienie gospodarcze Niemiec siądzie.
Powstanie konieczność- jeszcze mocniejszego zaciskania pasa.
dogonią niemiecką (europejską) technikę,
a wtedy obecne ożywienie gospodarcze Niemiec siądzie.
Powstanie konieczność- jeszcze mocniejszego zaciskania pasa.
I olbrzymi postęp dokonany w ciągu ostatniego ćwierćwiecza
-okupiony obniżeniem poziomu życia obywateli- okaże się daremny.
-okupiony obniżeniem poziomu życia obywateli- okaże się daremny.
Wniosek, nawet Niemiec nie stać na suwerenność!
(Z ich wspaniała gospodarką, inżynieryjną -technologią i eksportem.)
Jednoczenie organizmu europejskiego jest zatem koniecznością i warunkiem zachowania suwerenności każdego z wchodzących w jej skład państw.
Wnika to ze skali, właściwej dla dwudziestego pierwszego wieku.
Przestrzeń, czas, powiązania gospodarcze, wielkości rynków, zostały pod koniec ubiegłego wieku przeskalowane. I tylko kilka państw na świecie stać na samodzielny byt. Pozostałe są zmuszone do szukania powiązań wykraczających poza dotychczasowe wspólnoty państwowe.
Przestrzeń, czas, powiązania gospodarcze, wielkości rynków, zostały pod koniec ubiegłego wieku przeskalowane. I tylko kilka państw na świecie stać na samodzielny byt. Pozostałe są zmuszone do szukania powiązań wykraczających poza dotychczasowe wspólnoty państwowe.
Dopiero po dokonaniu odpowiednio głębokiej integracji Europę będzie stać na zapewnienie swoim obywatelom przyzwoitego poziomu życia. Tak to paradoks, aby zachować suwerenność , trzeba ją stracić w sposób kontrolowany na rzecz większych niż dotychczasowe wspólnot.
Mówisz, że to może wywołać wojnę. Niebezpieczeństwo wojny z wielu powodów raczej się przybliża niż oddala, gdyż wszelkie ,,ruchy,, w skali planety prowadzą do mniej lub bardziej głębokich nierównowag.
I to jeszcze jeden dobry powód dla jednoczenia Europy.
Bo większy może więcej.
3 komentarze:
Co do Chin, to przewidywania są nieprzewidywalne.
Zwróciłbym raczej uwagę na brak równowagi demograficznej.
Krzysiek, usuwając swój komentarz pomyłkowo usunąłem Twój.
Jeśli masz go w swoim komputerze, to wklej go
jeszcze raz, proszę.
Prześlij komentarz