W tej kwestii warto sięgnąć do dialektyki.
Podejść do rzeczywistości dwoma przeciwstawnymi ścieżkami.
- Odrzucić praktykę na rzecz abstrakcji w momencie konstruowania rzeczywistości.
-Odrzucić abstrakcje na rzecz praktyki, gdy poddajemy ją weryfikacji.
Nasza nowoczesna, ludzka rzeczywistość tak bardzo teraz się skomplikowała, że żadna praktyka nie da sobie z nią rady, żaden praktyk , żaden ekspert.
Jesteśmy w sytuacji w jakiej znalazła się fizyka w dwudziestym wieku, która przeniosła się z praktyki w świat abstrakcji, w stopniu dotychczas niespotykanym. Lecz zawsze była poddawaną weryfikacji.
I raz za razem odrzucaną, modyfikowaną, gdy okazywało się, że to coś nie działa ( jak OFE, jak neoliberalizm, jak prywatne szpitale)
Gdy powiesz: humanistyka, to nie nauka ścisła, odpowiem, że to nie ma znaczenia.
Bo liczy się stopień komplikacji, który bez super abstrakcji nie nie jest do opanowania. Bo dopiero trud abstrakcji pozwali nam uprościć świat na tyle, aby dało się go uporządkować, i w ten sposób uczynić go ludzkim.
Einstein, urzędnik patentowy, bez badań laboratoryjnych, siłą abstrakcji, siła wyobraźni, jako bardzo młody urzędnik, któremu nie dano katedry na uniwersytecie, ani nawet posady nauczyciela, stworzył teorię,
która zdeterminowała XX wiek.
Teoria, która dopiero po czasie została zweryfikowana pozytywnie przy pomocy doświadczenia.
Peter Ware Higgs wymyślił coś,,, bozon oczywiście Higgsa,,, konstrukcję czysto abstrakcyjną, który ma porządkować, upraszczać bałagan wśród cząstek elementarnych.
Minęło już ponad czterdzieści lat odkąd fizycy próbują zweryfikować istnienie tej cząstki i traktują to zadanie jako priorytet decydujący o tym czy znana dotychczas fizyka da się uprościć, czy zrobi się jeszcze większy bałagan. Tak bałagan!
Bez abstrakcji najwyższego rzędu nie da się uporządkować świata, w którym żyjemy.
Nie obędzie się bez przebudowy nauk humanistycznych, czyniąc je bardziej abstrakcyjnymi.
Teraz skupiają się na faktach, widząc drzewa, nie widzą lasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz