Było rozczarowujące. Facet świetnie pisze i z sensem. Gada jakby go ktoś skrzywdził, lub jakby mu się nie chciało.
Kilka lat temu był w ,,starej siedzibie,, i mówił całkiem do rzeczy,teraz
-rozczarowanie.
Jego widzenie rzeczywistości takie jak jego zachowanie- beznadzieja.A może tylko zakłócenia uniemożliwiły mi dotarcie do lepszej myśli.
Widocznie prawicowość szkodzi. Przed tym wybronił się Cezary zadając się się z Krytyką. I nie tylko pisze lepiej, ale także lepiej włada słowem mówionym,mniej zadęcia, więcej sensu.
-Bendyk był ciekawy tylko w jednym zdaniu o Luli. O Luli warto pisać i mówić więcej.
- Pni od sieci nic znaczącego nie powiedziała o sieci- lepiej wypadła wtedy, gdy już o niej mówić przestała.
-Raciborski
poprawny w Polskim (i nie tylko polskim) paradygmacie socjologicznym.Czyli nuda i tylko niewielkie uporządkowanie rzeczywistości.
-Zabieracie się do badania faktów z pustymi rekami-bez ździebka teorii.
-Łatwo mówić! Skoro takiej nie ma. Skoro nie ma innej, trzeba sięgnąć do tej, która przeszła próbę czasu (mimo,że to nie dla wszystkich jest oczywiste). Nie może być robiona żadna analiza społeczna, bez odniesienia jej do klasowej natury społeczeństwa.
Gdyż wówczas wszystko co się powie pływa jak korek rzucany we wszystkie strony przez fale.
A wiec mówiąc o państwie trzeba powiedzieć jak ono się odnosi do klasowych interesów, bez tego z analizy wyparowuje pożytek.
Fizyk wkraczając na teren współczesnej, klasycznie, uprawianej socjologii byłby przerażony jej stanem.
Współczesny fizyk nie dotknie się faktu bez oświetlenia go latarką teorii.
Abstrakcję do socjologii wprowadzają nieliczni. Ciekawa jest droga Baumana, który kiedy nudził faktografią aby pod koniec życia wprowadzić do swych rozważań abstrakcje.
W fizyce rzeczywistość staje coraz bardziej abstrakcyjna, bez teorii nie da się w niej poruszać, matematyczna złożoność fizyki na to nie pozwala.
Współcześnie relacje socjologiczne mimo,że nie nadają się do obróbki matematycznej, osiągnęły na tyle wysoki poziom skomplikowania,
że również wymagają sekwencji: od teorii do faktu, a nie odwrotnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz