Szukaj na tym blogu

środa, 10 listopada 2010

Czy nie przesada z tymi systemami?

Dedykuje @antence jeśli tu zajrzy i jeśli nie zajrzy.

W ping- pongu, jako dyscyplinie sportowej i sposobem na usportowienie społeczeństwa, oczywiście też jest potrzebny.
Po co te systemy, a kiedy ich brak?
Weźmy takie negatywne przykłady.
Walcowej rządzenie Warszawą, o czym mówił Legierski w Krytyce.
-Jeśli się zrobi dziura w jezdni, to zostanie załatana, buduje się nowy most.
Lecz nie ma myślenia o podstawowych funkcjach miasta i ich społecznym zagospodarowaniu.
-Tusk wymyślił ,,orliki,,. Buduje się stadiony, ale pozostałe ogniwa systemu zapełnienia tych stadionów młodymi sportowcami i przygotowanymi do tej pracy trenerami i odp. sprzętem- już nie.
Kaczyński, wtedy, szedł do wyborów pod hasłami walki z korupcją.
Ale ta walka miała się odbywać przy pomocy zastraszania, to tych, to tamtych, lub obcinania kompetencji urzędnikom centralizując decyzje, to już był system, ale idiotyczny przeciw skuteczny.
Korupcje eliminuje się w Kandzie, ale robi się to właśnie systemowo-nie dopuszczając do powstawania możliwości korupcyjnych.
itp. itd.
Tak,że można robić coś systemowo lub doraźnie.

Brak komentarzy: