Szukaj na tym blogu

czwartek, 18 listopada 2010

Spotkanie z Baumanem

-Uznanie dla Zygmunta Baumana, dla jego wkładu w opis globalizmu, i dla jego klasy, swady, sprawności, riposty i dowcipu. Mógłby być wzorem dla pozostałych panelistów na Konferencji.
-Socjalizm ,,jako ostroga, i jako droga,, ma przed sobą przyszłość nie dającą się zakwestionować.
- Zasługa Marksa jest zwrócenie uwagi na znaczenie klas społecznych,
dla zrozumienia sposobu funkcjonowania społeczeństwa.

To były założenia zrobione po to, aby nie było nieporozumień.
Ad meritum.
Dramatycznie nie zgadzam się z Baumanem w ocenie spuścizny Marksa, która jest jego zdaniem aktualna w dwóch twierdzeniach: że kapitalizm jest niemoralny, że kapitalizm jest marnotrawny.
Twierdzenie drugie: to taki kij z dwoma końcami,jest trywialne i łatwe do zakwestionowania. Dlatego nie będę się nim zajmował.
Twierdzenie pierwsze, wiek po tym jak je Marks sformułował, jest pozbawione sensu.
W myśleniu Marksa o kapitalizmie i socjalizmie nie zaistniało pojęcie: państwo dobrobytu (albo jak woli Bauman państwo społeczne).Państwo, które mimo gospodarki kapitalistycznej realizowało cele społeczne. Takie państwa powstały wiele lat później.Ale powstały -jakby nie doszukiwać się unikalnych powodów ich powstania- i fakt, że coś może istnieć ma swój ciężar gatunkowy nie dający się zlekceważyć!
A Marks takiej możliwości nie przewidział! Jakoś ten fakt umyka z pola widzenia znawców przedmiotu.
Powstanie ,,państwa dobrobytu,, , które realizowało inne cele niż tylko cele kapitalistyczne zdezawuowało sens mówienia o kapitalizmie w kategoriach moralnych. Kapitalizm stał się narzędziem w rękach państwa,które miało służyć
wzrostowi bogactwa i generować konkurencje, a mówienie o moralności narzędzia jest pozbawione sensu. Skoro ,,rynek wie lepiej,,, skoro ,,rynki rządzą,,, -to też dobry powód aby nie mówić o moralności. Kapitalizm ze swej istoty jest amoralny!
Dlatego potrzebuje zewnętrznego wobec siebie regulatora, który jest obdarzony moralnością.
Proszę tylko nie pomyśleć,że zmierzam do twierdzenia, że nie istnieje ustrój kapitalistyczny. Istnieje jak najbardziej. ale tylko wtedy gdy zdobędzie decydujący wpływ na państwo, podporządkuje je sobie.
Państwa dobrobytu uniknęły tego scenariusza. Dlatego należy odwrócić do góry nogami nomenklaturę i nazwać je państwami socjalistycznymi!

-I jeszcze jedno!
Bauman powiedział,że woli mówić, zamiast- państwo dobrobytu -państwo społeczne.
To mi nasunęło myśl, że popełniamy tautologię.
Państwo społeczne (socjalne, dobrobytu, opiekuńcze)to w warunkach powszechnej demokracji realizując zasadę wolności, równości, sprawiedliwości dla wszystkich swoich obywateli,realizuje swój ,,psi obowiązek,, , w przeciwieństwie do państwa kapitalistycznego, które spełnia swoje obowiązki wtedy, gdy realizując cele kapitalistyczne, a cele społeczne, jeśli realizuje, to w najlepszym wypadku wtórnie. A więc tam gdzie jest demokracja obejmująca wszystkich obywatelstwem,
tam nie ma miejsca dla państwa kapitalistycznego,lecz pozostaje niekwestionowane miejsce dla gospodarki kapitalistycznej.

Jedyna opozycja to, państwo bez przymiotnika przeciwstawione państwu kapitalistycznemu. (W tym miejscu można by podyskutować o państwie, w nawiązaniu do wypowiedzi Raciborskiego).

Musimy pozmieniać podręczniki,bo to nie tylko sprawa niewłaściwego nazywania.
Bo przemyca się błąd, prowadzący do sprzeczności teoretycznych, bałaganu pojęciowego i zaniku polityki.
Kapitalizm jest zawsze ten sam, jest zawsze tym samym systemem, o tej samej naturze. Tymczasem często słyszymy o dobrym lub złym kapitalizmie.

Bez zrozumienia
nazywaliśmy państwami kapitalistycznymi powojenne państwa demokratyczne, utworzone przez socjaldemokracje.
Z tego samego powodu nie zauważyliśmy procesu przechodzenia od demokracji do plutokracji.

Demokratyczne państwo kapitalistyczne.
Zestawienie demokracji i państwa kapitalistycznego jest podobnym potworkiem pojęciowym jak ten: demokracja- z przymiotnikiem ludowa.

Bauman akceptuje twierdzenie Gerharda Schrödera, że gospodarka nie jest ani socjalistyczna, ani kapitalistyczna.
W konsekwencji mamy rozróżnienie kapitalizmu w gospodarce
i państwa kapitalistycznego.
W takim razie ciężar walki o socjalizm nie sprowadza się do tego aby zwalczać kapitalizm, ale do tego aby zwalczać państwo kapitalistyczne.
Po to aby je oddać społeczeństwu demokratycznemu bez przymiotników, aby je wyrwać z rąk klasowych grup interesu, a kapitalizm uprzedmiotowić, wyrywając mu jadowe zęby upodmiotowienia. A jeżeli tak, to mamy nie tylko socjalizm drogi ale także mamy cel socjalistyczny: socjalizm rozumiany jako upodmiotowienie się ogółu społeczeństwa w państwie. Upodmiotowienie, które nigdy nie będzie ostateczne, bo przeciwna mu jest natura klasowa społeczeństwa ( to było nieprzemijalne odkrycie Marksa), a w aktualności reprezentuje ją kapitalizm.
Kapitalizm ma tendencje to uprzedmiotowiania człowieka, do zdobywania pozycji nadrzędnej nad społeczeństwem,po to aby podporządkować je swoim kapitalistycznym celom.
A powinno być akurat odwrotnie.

Brak komentarzy: