ostatnio myślałem o tym
Po przeczytaniu omówienia książki ,,tego Niemca,,, gdzie zyskujemy empiryczny dowód na to,że 90% ludzi, w odpowiednio stworzonych warunkach aprobaty zbiorowości
- to potencjalni mordercy.
Ucieszyło mnie to, bo.
Skoro tak, to powinno pracować także w drugą stronę:,,90% ludzi można skłonić ciśnieniem zbiorowości-do dobroci,,
Niestety w drugą stronę nie zyskamy symetrii.
Istnienie w świecie zmiany jest imperatywnym imperatywem i filozoficznym i ewolucyjnym. Dlatego egoizm zarówno jednostki jak zbiorowości jako forma przetrwania w tożsamości jest tym jak wyżej.
Lecz nie można nie docenić możliwości jaką wywiera ciśnienie zbiorowości.
Może dużo, ale ,,krótko,,. Stąd wzięły się wszelkie wielkie, humanistyczne idee i próby wcielania ich w życie, które względnie szybko wyradzały się w swoje przeciwieństwo.
Lecz z tego też trzeba wyciągnąć wniosek.
Jaki?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz