, a aż jedna na cztery osoby umiera w samotności. To najwyższy wskaźnik na świecie. Trend jest tak silny, że wymusił stworzenie specjalnych instytucji zajmujących się tymi, których śmierć nie została przez nikogo zauważona. Za którymi nikt nie zatęsknił, nie upomniał się o spadek ani o pamięć o człowieku. Jak to możliwe, że nawet sąsiad nie zorientował się, że ktoś przestał wychodzić z mieszkania?
Gandini towarzyszy parze inspektorów, którzy bezskutecznie usiłują skontaktować się z córką znalezionego w taki sposób kilka dni temu mężczyzny. Kiedy odwiedzają mieszkanie zmarłego, by uporządkować jego sprawy, uderza prostota wystroju wnętrza. Zwiędłe rośliny, kilka regałów, stary komputer. I mnóstwo pieniędzy w banku. Żadnych przyjaciół czy rodziny, żadnych pasji ani zainteresowań. "Siedział tu przy komputerze, sam jak palec", ocenia ze smutkiem wolontariuszka.
Gandini towarzyszy parze inspektorów, którzy bezskutecznie usiłują skontaktować się z córką znalezionego w taki sposób kilka dni temu mężczyzny. Kiedy odwiedzają mieszkanie zmarłego, by uporządkować jego sprawy, uderza prostota wystroju wnętrza. Zwiędłe rośliny, kilka regałów, stary komputer. I mnóstwo pieniędzy w banku. Żadnych przyjaciół czy rodziny, żadnych pasji ani zainteresowań. "Siedział tu przy komputerze, sam jak palec", ocenia ze smutkiem wolontariuszka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz