W przeciwieństwie do
pierwszego pokolenia imigrantów, którzy gorliwie udowadniali swoją przydatność, druga generacja, choć lepiej zintegrowana, konieczność przyswojenia cudzych norm uważa za upokorzenie.
Pierwsze pokolenie postkomunistycznych liderów
miało obsesję bycia lepszymi Europejczykami niż ci z Zachodu - bardziej liberalnymi, bardziej lojalnymi wobec Unii Europejskiej, bardziej gotowymi do poświęcenia interesów narodowych w imię wartości europejskich. Jeszcze kilka lat temu mieszkańcy Europy Środkowej bardziej ufali Brukseli niż własnym rządom. Dziś tak już nie jest.
pierwszego pokolenia imigrantów, którzy gorliwie udowadniali swoją przydatność, druga generacja, choć lepiej zintegrowana, konieczność przyswojenia cudzych norm uważa za upokorzenie.
Pierwsze pokolenie postkomunistycznych liderów
miało obsesję bycia lepszymi Europejczykami niż ci z Zachodu - bardziej liberalnymi, bardziej lojalnymi wobec Unii Europejskiej, bardziej gotowymi do poświęcenia interesów narodowych w imię wartości europejskich. Jeszcze kilka lat temu mieszkańcy Europy Środkowej bardziej ufali Brukseli niż własnym rządom. Dziś tak już nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz