Szukaj na tym blogu

piątek, 17 lutego 2017

W przedwojennej Warszawie Służące, jak prostytutki, podlegały nadzorowi policji.

Wychodne miały raz w tygodniu - kilka godzin w niedzielę. Leczyły się na koszt pracodawców, ale tylko wtedy, gdy choroba spowodowana 
była pobiciem przez państwo lub ....

Można było być demokratą, socjalistą, komunistą, ale niepodobna było sobie wyobrazić, aby służąca chodziła innymi schodami niż kuchenne, aby nie całowała pani w rękę albo pozwalała sobie usiąść w jej obecności. To się rozumiało samo przez się i nikt się nad tym stanem rzeczy nie zastanawiał, a najmniej same służąc
Elitę stanowiły wykwalifikowane kucharki, stangreci i kierowcy. 
Służące – dziewczyny do wszystkiego – zajmowały najniższy szczebel w hierarchii. 
Jednak dla dziewczyn ze wsi taka posada była atrakcyjna 
– dawała szansę na wyrwanie się do miasta i zapewniała zakwaterowanie. 

Brak komentarzy: