-Jurasz: ” …. Czas otóż na operowanie w świecie interesów, a nie wartości.”
-K. Ba…nie jest to takie proste,
bo konia z rzędem temu kto w Polsce zidentyfikował
jakie są polskie interesy z szerszej perspektywy niż czubek własnego nosa.
Jak tu pokusić się na zrozumienie interesu sąsiadów, gdy koślawo rozumiemy własne interesy.
Mimo, że nie potrafimy urządzić się u siebie
-lubimy urządzać życie innym np. zadowolonym ze swej kondycji Szwedom, lub Rosjanom(85% Rosjan popiera Putina)bo konia z rzędem temu kto w Polsce zidentyfikował
jakie są polskie interesy z szerszej perspektywy niż czubek własnego nosa.
Jak tu pokusić się na zrozumienie interesu sąsiadów, gdy koślawo rozumiemy własne interesy.
Mimo, że nie potrafimy urządzić się u siebie
-Interes Polski formułowany
zarówno przez prawice jak lewice i w najprymitywniejszym, popularnym ujęciu prezentuje się następująco:
-„Rosja i Niemcy to odwieczni, historyczni wrogowie”
-"......interesem Polski jest osłabianie Rosji ! i trzymanie się Stanów Zjednoczonych, a NATO nas obroni.”
-"......interesem Polski jest osłabianie Rosji ! i trzymanie się Stanów Zjednoczonych, a NATO nas obroni.”
Mniej ortodoksyjni ( jak Michnik) dopuszczają możliwość zmiany i poprawy stosunków z Rosją,
pod warunkiem, że oni mają zrobić to pod nasze dyktando i wg. naszych wyobrażeń.
pod warunkiem, że oni mają zrobić to pod nasze dyktando i wg. naszych wyobrażeń.
-„Niemcy wprawdzie teraz nam nie zagrażają ale Merkel chce nam sprowadzić Arabów wiec wypnijmy się na nią/na nich.
-Korzyści ze współpracy gospodarczej Polski z Niemcami to sprawa drugorzędna,
a zresztą
możemy mieć z nimi złe stosunki polityczne ale dobre
gospodarcze” -Można,
...można też stać na jednej nodze, ale wygodniej i bezpieczniej na dwóch.
-K. Jak powinna się sytuować Polska miedzy tymi chcąc nie chcąc sąsiadami, którymi można mieć stosunki korzystne lub nijakie lub wrogie.
Jurasz:-„Niemcy znów są tam, gdzie co chwilę kieruje ich historia. Zbyt są potężni, by być tylko jednym z równych, zbyt są mali, by rządzić samodzielnie. To powoduje, że Berlin jest niejako skazany na rolę – tu nieprzypadkowo nawiązuję do Bismarcka – „uczciwego maklera”, czyli tego, kto bierze odpowiedzialność za równowagę mocarstw na kontynencie europejskim. W tej roli Niemcy nie mogą nadmiernie wyraźnie stać po jednej ze stron konfliktu.
Muszą bowiem zdobyć i utrzymać zaufanie wszystkich aktorów, a więc również i Moskwy.”
Jurasz:-„Niemcy znów są tam, gdzie co chwilę kieruje ich historia. Zbyt są potężni, by być tylko jednym z równych, zbyt są mali, by rządzić samodzielnie. To powoduje, że Berlin jest niejako skazany na rolę – tu nieprzypadkowo nawiązuję do Bismarcka – „uczciwego maklera”, czyli tego, kto bierze odpowiedzialność za równowagę mocarstw na kontynencie europejskim. W tej roli Niemcy nie mogą nadmiernie wyraźnie stać po jednej ze stron konfliktu.
Muszą bowiem zdobyć i utrzymać zaufanie wszystkich aktorów, a więc również i Moskwy.”
-K. I to jest dla nas najlepsza opcja z możliwych, bo jej alternatywą są Niemcy nacjonalistyczne, które mogą powstać jako reakcja na odradzanie się nacjonalizmów w Europie. My wszak ten sztandar niesiemy teraz wysoko.
-Na wschodniej zagranicy mamy Rosję,
którą jak pisze Jurasz
:„… rządzi elita skorumpowana, a nie fanatyczna.
Bo jak się wierzy naprawdę w jakąś ideologię, to nie okrada się własnego państwa. A jak się nie wierzy, to nie po to kupuje się Bentleye, żeby nie mieć do nich części zamiennych, ani nie wysyła kochanek do Cannes, żeby nie móc ich odwiedzić.”
-K. Więc jest dokładnie na odwrót niż się powszechnie sadzi. -Są to ludzie, z którymi bazie uzgodnionych wzajemnych interesów można się dogadywać(jak Niemcy).
którą jak pisze Jurasz
:„… rządzi elita skorumpowana, a nie fanatyczna.
Bo jak się wierzy naprawdę w jakąś ideologię, to nie okrada się własnego państwa. A jak się nie wierzy, to nie po to kupuje się Bentleye, żeby nie mieć do nich części zamiennych, ani nie wysyła kochanek do Cannes, żeby nie móc ich odwiedzić.”
-K. Więc jest dokładnie na odwrót niż się powszechnie sadzi. -Są to ludzie, z którymi bazie uzgodnionych wzajemnych interesów można się dogadywać(jak Niemcy).
-Można też się wypiąć ( i my to robimy),
prowadzić politykę nieprzyjazną Rosji
wpychając ja w objęcia nacjonalisty,
który nie będzie się nazywał..... Putin.
Czy to byłby sukces naszej polityki?!
prowadzić politykę nieprzyjazną Rosji
wpychając ja w objęcia nacjonalisty,
który nie będzie się nazywał..... Putin.
Czy to byłby sukces naszej polityki?!