z bezrobociem i prekaryzacją pracy, katastrofalnym stanem edukacji, opieki zdrowotnej i systemu pomocy społecznej, degradacją środowiska, zinstytucjonalizowanym rasizmem? Rumunia osiągnęła punkt, w którym państwo wydaje się działać już tylko siłą inercji, bez głębszego namysłu nad aktualną sytuacją. To zamienia nas w kraj, którego obywatele chcą emigrować i gdzie elity zamieniają się w drapieżniki."