- grupa ekspertów od stóp procentowych, resztę zrobi rynek.
Politycy mogą z czystym sumieniem zająć się
uprawianiem wojny kulturowej.
debatować o aborcji, moralności i seksie
zamiast o emeryturach i podatkach, znać się na niczym nie trzeba.
Każdy to umie.
Łatwiej też organizować wściekłość wyborców
wokół różnic światopoglądowych,
bo te sprawy łatwiej ludzi rozpalają niż polityka społeczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz