Szukaj na tym blogu

sobota, 4 kwietnia 2015

Kapitalizm to nie jest system,

 w którym szczęśliwość i pomyślność same się robią, jak będziesz ciężej pracował, to więcej zarobisz. To jest system dość brutalnego wyzysku, który dopiero za pomocą kagańca można na tyle okiełznać, żeby nie zżerał własnego ogona. Zdjęto ten kaganiec. Rozmontowano mechanizmy nacisku na biznes, które zmuszały do podnoszenia płac proporcjonalnie do wzrostu wydajności pracy. Bezzębność związków zawodowych, które przestały strajkować. No i globalizacja. Zawsze na drugim końcu świata znajdzie się jakiś tyran, który spałuje strajkujących robotników, odpady chemiczne pozwoli wylewać wprost do rzeki, czyli zaoferuje międzynarodowym koncernom "dogodne warunki do prowadzenia biznesu". I tam się wyniosą. Albo mogą straszyć, że się wyniosą, bo często wystarczy sama groźba, żebyśmy w Europie obniżali pracownikom standardy.

Brak komentarzy: