Szukaj na tym blogu

czwartek, 16 kwietnia 2015

Po co bankom lokaty?


 NL wychowany na pojęciach prostych jak konstrukcja cepa:
zderegulować, sprywatyzować i trzymać
państwo z daleka od gospodarki, "a ludzie będą żyli w  krainie obfitości  i wolności"
Piękne, równie jak komunizm, niestety rzeczywistość jest nieco bardziej splatana.

-Dlatego ma kłopoty (nie on jeden) ze zrozumieniem  jak działają banki.
-Przypatrz się
takiemu  urządzeniu..... jak samochód.
-Samochód jeździ bo ma silnik, napędzający koła - to jest jeden układ
Ale żeby silnik działał  dłużej musisz do niego dodać dwa niezależne
od napędu kół układy,
które  zapewniają długotrwałe  działanie silnika.
(W samochodzie elektrycznym silnik nie potrzebuje tych dodatkowych układów)
-Lokaty nie biorą bezpośredniego udziału w kreacji pieniądza
ale są niezbędne dla funkcjonowania banku, w takim kształcie jaki
obecnie   znamy.
-Są to  niezależne od siebie układy, o różnych funkcjach,
ale oba niezbędne  dla... funkcjonowania  banku.
To zbyt skomplikowane? A może rozróżnienie, które  nie ma znaczenia?

Brak komentarzy: