Przez długi czas to Helsinki prowadziły w Europie wzorową politykę zaciskania pasa. Fiński komisarz ds. gospodarczych Olli Rehn w czasach kryzysu strefy euro narzucił rozrzutnym krajom Europy południowej wyjątkowo twardy kurs. A teraz, z powodu rosnącego zadłużenia sektora publicznego, Finom przyjdzie skosztować własnego lekarstwa.
fiński sektor produkcyjny pozostał w tyle za Szwecją i Niemcami, handel z Rosją podupadł z powodu unijnych sankcji i tracącego na wartości rubla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz