Sami zapominamy jakie u nas powstały arcydzieła
"Zbigniew Cybulski jako Alfons van Worden ucieka spod szubienicy ścigany wzrokiem wisielca. Za chwilę jako Maciek Chełmicki strzeli do komunisty, który padnie mu w ramiona, a na niebie wybuchną race. Daniel Olbrychski w "Ziemi obiecanej" z Lucy Zuckerową w pędzącej karecie. Tłum z "Pociągu" widziany z góry, w słynnym pionowym ujęciu, dopada mordercę. Witek z "Przypadku" (Bogusław Linda) biegnie peronem za uciekającym pociągiem. Opętana ziemską miłością matka Joanna (Lucyna Winnicka) tanecznym krokiem skrada się wzdłuż ściany. Krzyżaccy dobosze walą w bębny przed bitwą pod Grunwaldem. Dłonie Cybulskiego tańczącego "salto". Dłonie tancerki oplatające młodego faraona. Ten błyskawiczny ciąg scen pulsuje filmową energią. Kończy się korowodem somnambulicznych postaci - polonezem z "Popiołu i diamentu". W smudze porannego światła portier hotelowy rozwija flagę. "
.........I żadnego filmu Andrzeja Wajdy po transformacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz