http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/film/20140211/graff-sztuka-sprzedazy
Odebrałem ten film jako antysystemowy, ale to wynik przetworzenia ....ideologicznego.
Sposób w jaki odebrał go "kuzyn, Olek informatyk", jest pewnie powszechniejszym odbiorem:
"Nic, tylko kasa, k...y i koks”.
Bo A. Graff i autentyczna córka autentycznego Wilka zauważyły, że
mamy do czynienia z optyką kreowana przez drapieżcę, a nie jego ofiary.
Tego co czuły, co przeżywały ........... w filmie nie zobaczysz.
Zdolny reżyser mógłby zrobić równie fascynujący film o Trynkiewiczu,
zabijającym chłopców i o tym jaka mu to sprawiało radość.
I co z tym fantem zrobić,
bo coś z tym należałoby jednak zrobić.
I to jest niemały problem naszej cywilizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz