Paul De Grauwe:
Kluczem do zrozumienia kryzysu jest
samospełniająca się natura tych zjawisk.
Hiszpania i Włochy są wypłacalne,
strach i panika
rodzą jednak co najmniej dwa efekty.
Po pierwsze,
windują stopy oprocentowania obligacji
do poziomów niepozwalających na ich spłatę.
Po drugie,
prowadzą do zatorów płatniczych,
uniemożliwiających rządom tych krajów
bieżącą obsługę zadłużenia.
Aby tego uniknąć,
muszą wdrażać
programy radykalnych cięć,
które z kolei prowadzą do pogłębienia kryzysu
i załamania się przychodów budżetowych z podatków.
W efekcie sytuacja budżetu
jeszcze się pogarsza, zamiast poprawić.
Strach przed bankructwem stwarza warunki,
w których to bankructwo staje się nieuniknione.
Kraje zostają wprowadzone w stan złej równowagi.
Fakt, że EBC tak wielką wagę przywiązuje
do posiadania wystarczającej ilości kapitału,
...wynika to z zasadniczego niezrozumienia
natury banku centralnego.
Bank centralny emituje własne papiery dłużne.
...
nie potrzebuje kapitału
do finansowania swojej działalności.
Banki centralne mogą przetrwać
bez kapitału własnego,
ponieważ nie mogą zbankrutować.
Jedyne wsparcie, jakiego im trzeba,
to wsparcie polityczne suwerena,
który gwarantuje,
że emitowany przez bank pieniądz
jest legalnym środkiem płatniczym.
..EBC.. dążenie do stabilności finansowej
jako najważniejszego celu
(obok stabilizacji cen),
nawet jeśli przynosiłoby mu to straty.
Nie ma limitu strat,
którego nie mógłby unieść,
jeśli nie liczyć tego, który wynika z zaangażowania
w utrzymanie stabilności cen.
W obecnej sytuacji EBC daleko do tego.
Bank centralny powinien być gotowy
na poniesienie strat,
jeśli w ten sposób ustabilizuje rynki finansowe.
A tak naprawdę, jeśli ustabilizuje je skutecznie,
może w ogóle nie być strat.
Obecnie strach przed nimi paraliżuje EBC.
Jeśli zamiast tego EBC
będzie tak samo, a nawet bardziej,
unikał ryzyka,
rynków finansowych nie da się ustabilizować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz