"Za każdym razem,
gdy rząd świadomie faworyzuje
pewne aktywności gospodarcze,
prowadzi politykę przemysłową. "
W Polsce chyba nigdy nie była prowadzona równie intensywnie
polityka przemysłowa
jak w czasie wczesnej transformacji
gdy aktem wiary był
brak polityki przemysłowej.
-A to co to jest?
"W zasadzie każdy kraj na świecie ma agencję rządową odpowiedzialną za przyciąganie inwestycji zagranicznych oraz program wakacji podatkowych i innych subsydiów skierowany do zagranicznych firm."
-"Staranne badania przyniosły też bardzo niewiele systematycznych dowodów na to, by bezpośrednie inwestycje zagraniczne dawały technologiczne i inne efekty zewnętrzne, a niektóre ujawniły nawet negatywne efektyspillover.
W takich okolicznościach
subsydiowanie inwestorów zagranicznych jest głupotą,
ponieważ transferuje dochód od podatników w kraju biednym
do kieszeni udziałowców w krajach bogatych,
nie dając w zamian żadnej kompensującej korzyści."
-"przyjęty od czasu Rundy Urugwajskiej
model „jednolitego pakietu” negocjacji handlowych,
w którym wszystkie kraje,
niezależnie od poziomu ich rozwoju i potrzeb,
podpisują ten sam tekst, jest zupełnie martwy. "
-Martwy to za mało powiedziane!
To jest
jak najbardziej polityka przemysłowa
tylko prowadzona
nie z korzyścią dla tego kraju
ale z korzyścią
dla gdzie indziej lokowanych interesów.
Dani Rodrik – urodzony w Turcji profesor międzynarodowych stosunków gospodarczych w John F. Kennedy School of Government na Uniwersytecie Harvarda. Laureat nagrody Alberta O. Hirschmana przyznawanej przez Social Science Research Council (SSRC), organizację zrzeszającą badaczy spraw międzynarodowych. Autor Has Globalization Gone Too Far? (1997), The New Global Economy and Developing Countries: Making Openness Work (1999) oraz In Search of Prosperity: Analytic Narratives on Economic Growth (2003). W książce Kryzys. Przewodnik Krytyki Politycznej (2009) ukazał się jego tekstKto zabił Wall Street?.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz