Szukaj na tym blogu

sobota, 15 października 2011

Gdyby głupota miała skrzydła

podążając parabolą dr. Strosmajera -to Jadwiga Staniszkis- latałaby jak gołębica.
-Robi wrażenie: swoim zapałem, bezpośredniością, szczerością,
czasami nawet  sensowym stwierdzeniem, tytułem profesora,
obfitością wydanych książek, pisanych ezopowym językiem.
Ponieważ jest osobą publiczną
od wielu lat z pierwszych stron i ekranów
kwalifikuje się do  nazwania jej głupią jeżeli - nią jest.
To tak jakby na ruchliwym, niebezpiecznym skrzyżowaniu
postawić lub nie postawić znaku ostrzegawczego.
-Jej zauroczenia- prezesem -są publicznym zagrożeniem.
Oto garść tego -dlaczego lubianej, także prze zemnie,
przypisuje głupotę.
-"Ministrem zagranicznych spraw ma być u prezesa Fotyga
którą Amerykanie określili jako niekompetentną bałaganiarę
kierującą się fantazmatami "
-"Nie koniecznie- jest Waszczykowski "
A czym się różni  od Fotygi?
To jak w  dowcipie ze starego "Przekroju"
"Czym się różni kanarek, że ma jedną bardziej".
Waszczykowski to to samo co Fotyga tylko
z aparycją i ogładą dyplomatyczną
ale na to nie nabiorą się Amerykanie.
-A daje się- Staniszkis.
Na co liczy, moja, nie Strosmajera, bohaterka,
lokująca swoje zauroczenia w Jarosławie.
W człowieku, który ignoruje sprawy gospodarcze,
na których się  nie zna w sposób konieczny
dla sprawowania "urzędu"
-Jako administrator nie odciął się
ale chwali amatorszczyznę brata.
Brat jako prezydent Warszawy
ubezwłasnowolnił  biurokrację warszawską
-sparaliżował działania urzędników.
 Brak decyzyjności polskiego urzędnika, który był
 już wcześniej. Ale zawsze może być gorzej
-został spotęgowany.
-Walka z korupcją  była prowadzona
przy pomocy pokazówek medialnych.
według wyobrażeń małego Jasia:
-nakrzyczeć, zastraszyć; 
wszechwładnego dyktatora- którym nie był

Czy Ona tego nie widzi? Czy nie chce widzieć?
U kogoś - kto  teoretycznie zna wagę społeczną
dobrze funkcjonujących instytucji
 - taka postawa nie daje się obronić,
 żadnym makiawelicznym zamiarem.
I coś z aktualiów.
-"Przegrał wygrane wybory,
-m.innymi ta "nieszczęśliwa" wypowiedź  o Merkel"
-"Powinien przeprosić"
Przeprosić to można za puszczenie bąka.
-Unaocznił  się sposób myślenia prezesa,
jego sposobu taktowania rzeczywistości,
a  tego nie da się zasłonić i zneutralizować przeprosinami!
-Błędem było przyjęcie zaproszenia do Lisa, które
odświeżyło  ludziom pamięć, np. tego, że Macierewicz
-ten od mgły, brzozy , WSI,
zostanie znowu ważnym  ministrem.
U Lisa "zapomniane" wróciło - całkiem mocno
-wystarczająco, aby przyśniętych obudzić.
-A agent Tomek proszę Pani profesor
jak się Pani podoba.
Mamy dość skretyniały system prawny, który go przepuścił.
Ale, czy to O.K.
że ktoś kto z premedytacją zakłada pułapki na zwykłych
niedoskonałych -w końcu ludzi, łamie im życie i za to zostaje
hojnie wyróżniany i nagrodzony.
-Zapomnieliście już
- kto  robił  tak skutecznie w poprzek  Ruskim,
że zamiast drugiej nitki gazociągu w Polsce nie mamy żadnej.
Ta "patriotyczna" polityka doprowadziła do tego,
że zamiast  mieć drugą wyschła  pierwsza.
wraz z możliwością kontroli przesyłu i zysków.
W tym kosztownym spektaklu Ona też miała swój mały udział.
"Gdyby głupota miała skrzydła....

Brak komentarzy: