ale projekty nie koniecznie muszą wygenerować siły polityczne.
Natomiast ferment myślowy- podważanie status quo
w dłuższej perspektywie owocują zmianą.
Spokojny, projekty najlepsze nie są nic warte
jeśli nie ma sił zdolnych je zrealizować.
Natomiast jeżeli zaistnieją siły polityczne mocne uświadomionymi
potrzebami -jako czymś co realne, możliwe,
wówczas znajdą się przywódcy i zostaną stworzone projekty.
Wróć do ostatniej kampanii wyborczej -co zobaczysz?
To ciągle świat TINY.
PJN, SLD, PIS -chcą obniżać podatki,
z pominięciem takiego "drobiazgu"-komu?
-Chcą robić reformę finansów (to znaczy)-ciąć co się da.
Mówiąc o uświadomionych potrzebach miałem na myśli
takie ich eksponowanie, które stają się polityczną siłą
kwestionującą -System. I to zaczyna się dziać
i tu i tam.
-Nowe regulacje finans ewe- to nie łatwy projekt
ale nie aż tak trudny, aby nie został rozstrzygnięty,
w momencie gdy za nim staną
wystarczające siły polityczne -wywołane
choćby kryzysem.
Skąd się biorą siły polityczne?
Z uświadomionych potrzeb
-z zakwestionowania systemu.
Ludzie musza uwierzyć,
że świat może być inny,
że nie jest dany raz na zawsze przez Boga, lub przez Rynek
Wówczas powstaną blokowane dziś projekty.
-Oczywiście jest kilka kryteriów,
kierunków ruchu,
-kanałów, w których trzeba kanalizować niezadowolenie
i wokół których może się organizować społeczeństwo.
Ale to jest bardziej filozofia, niż projekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz