Marksizm w XXI wieku
Jak wygląda z perspektywy marksizmu. Gdy Marks powiedział, że nie jest marksistą, to może chciał wyrazić myśl, że teoria powinna być żywa, rozwijać się i dostosowywać do zmieniającej rzeczywistości, że ponad zamkniętą z natury dogamatykę marksistowską należy przedkładać otwartą z natury na zmiany z metodykę.
Od śmierci autora kapitału minęło sto kilkadziesiąt lat. Jak przetrwały ten okres teoria i metoda, w której siły wytwórcze odgrywają rolę kluczową, rozwinęły się w sposób nie dający się porównać z żadnym okresem historii. W tej sytuacji retorycznym staje się pytanie, czy marksizm mógł zachować się w jego dziewiętnastowiecznym kształcie.
Jeśli będziemy pamiętać i konsekwentnie stosować, to co jest dla metody marksistowskiej najistotniejsze, to nastąpi rozdzielenie tego co w niej ma wymiar historyczny, aktualny kiedyś - a co przetrwało , obroniło się i jest nie tylko aktualne ale także przydatne dla rozpoznania niełatwej przecież do ogarnięcia nowoczesności.
Dokonywano szeregu dostosowań marksizmu do zmian wymuszonych przez rozwój sił wytwórczych. Brakiem tych dostosowań była ich przypadkowość, która powodowała niezgodność z podstawowymi założeniami marksizmu i jego duchem.
Postaram się wykazać na przykładzie zmian, które dokonały się w dwudziestym wieku, jak świetnie sprawdza się marksistowska metoda analizy rzeczywistości w oparciu o analizę sił wytwórczych oraz jak dalekosiężne konsekwencje wynikają z faktu postrzegania społeczeństwa jako struktury klasowej.
Uprzedzam, że z tej analizy wynikną wnioski zaskakujące i dla wielu tych, którzy –wychodzą z pozycji marksistowskich - trudne do zaakceptowania. Ale ci, którzy nie będą się z nimi chcieli zgodzić, a jednocześnie pozostać na gruncie marksizmu będą musieli, nie tylko autora tego tekstu, ale także metodę marksowską, zakwestionować w najbardziej węzłowych dla tej teorii miejscach. Wówczas niezależnie od rozstrzygnięć teoretycznych będziemy mieli okazje do wyjaśnienia sobie tego, co jest trwałą istotą marksizmu.
W drugiej połowie dwudziestego wieku w państwach rozwiniętych gospodarka niedoboru przekształciła się w gospodarkę nadwyżki umożliwiając zaspokojenie powszechnych potrzeb biologicznych i cywilizacyjnych ( z wyjątkiem luksusowych) Efektywność w świecie obfitości zmienia swój sens. Własność środków produkcji nie jest już sprawą pierwszorzędną w momencie gdy problemem staje się dzielenie bogactwa , a nie niedostatku. Antagonizm bazy wynikający z braku możliwości obdzielenia wszystkich w stopniu wystarczającym, zmienia się w antagonizm podziału bogactwa.
Chciałem omówić dwa kluczowe marksowskie pojęcia, które zachowały pełna użyteczność, ba nieodzowność konieczną przy analizowaniu rzeczywistości społecznej i gospodarczej: (1)zmiany dokonujące się w siłach wytwórczych i (2) konsekwencje płynące z podziału klasowego społeczeństwa.
1. Rozwój sił wytwórczych otwiera pola nowych możliwości.
W dwudziestym wieku miały miejsce takie trzy otwarcia nowych pól możliwości. Te nowe pola możliwości aby je zaakcentować nazwijmy rewolucjami.
Po każdej takiej rewolucji wkraczaliśmy w nowy nieznany nam świat, w nową źle rozpoznaną rzeczywistość.
Produkcja masowa- REWOLUCJA I –usunęła materialne źródła ubóstwa. Ta nowa sytuacja zaowocowała wieloma jak najdalej idącymi konsekwencjami. Umożliwiła wprowadzanie powszechnej demokracji ( w odróżnieniu od historycznych ograniczonych do mniejszości). To z kolei zaowocowało odrzuceniem konieczności krwawej rewolucji społecznej i dyktatury, a więc tego co stanowiło zwykły cykl rozwojowy wcześniejszych form ustrojowy, które zawładnęły wyobraźnią Marksa. Klasy nieuprzywilejowane i te, które chcą się wyzwolić z wyzysku nie muszą już przebiegać w sposób bezkrwawy. Walka klas w starym stylu zmieniła się w grę klasowych interesów, która jest nie mniej zacięta ale prowadzona środkami pokojowymi i zależy wyłącznie od uświadamiania sobie przez klasy nie uprzywilejowane swoich interesów.
Teraz system kapitalistyczny może na drodze pokojowej zostać sprowadzony do roli podsystemu państwa klasy średniej. Nie wchodząc w spl ot różnych czynników, które do tego doprowadziły po Drugiej Wojnie Światowej w kilku wysoko rozwiniętych krajach powstały państwa , w których dominującą rolę w systemie przejęła klasa średnia.
Zdetronizowana lokalność- REWOLUCJA II (w ostatnich dekadach dwudziestego wieku)- usuwa ograniczenia przestrzeni i czasu. Rozwój technik komunikacyjnych doprowadza do ich zanegowania Umożliwiła restauracje dominacji systemu kapitalistycznego. Klasa robotnicza tracąc oręż strajkowy, jest szantażowana możliwością przeniesienia produkcji do innego kraju. Miejscowa siła robocza zastępowana jest robotnikami w dowolnym miejscu na ziemi, tam gdzie jest najtańsza i istnieją odpowiednie warunki uruchomienia produkcji (Chiny, Indie, Brazylia, Meksyk, Turcja, Polska) Spełniło się marzenie kapitalisty – praca jakby „przestała być czynnikiem pierwszorzędnym” Maleje jej rola, wzrasta znaczenie kapitału, (w tym kapitału finansowego). Jakby znika człowiek ten, który tworzy bogactwo. Do obsługi kapitału potrzeba niewielu wysoko wyspecjalizowanych, wysoko opłacanych funkcjonariuszy. Kapitał pozostaje na rynku jako dominujący czynnik sprawczy. Kapitalizm triumfuje, ma ambicje bycia systemem, który podporządkowuje sobie społeczeństwo w imię rozwoju i efektywności. To wszystko odbywa się jednak w warunkach dominującej w nadbudowie idei demokratycznej. To musi oznaczać! Że klasy uprzywilejowane aby zdobyć pozycje dominującą i podporządkować sobie społeczeństwo są zdane na konieczność uprawiania hipokryzji, i stosowania agresywnej propagandy, ogłupiania ludzi, wmówienia im, że ich interesy są tożsame z interesami kapitału. W uprawianiu kapitalistycznej propagandy i manipulacji pomaga sytuacja niebywałego wzrostu kosztów funkcjonowania mediów informacyjnych i opiniotwórczych. Kosztów, które kapitał prywatny jest w stanie ponosić, a społeczeństwo nie bardzo jest w stanie przeciwstawić się temu. Systemowi kapitalistycznemu pomaga także ukierunkowanie społeczeństwa na konsumpcyjny model życia. Dysponując tanim, dostępnym chińskim produktem oraz aparatem propagandy system uzyskuje możliwości manipulowania preferencjami wyborców, szczególnie w krajach o nierozwiniętej klasie średniej. To są przyczyny , które umożliwiły (mniej lub bardziej udanie) dokonanie restauracji kapitalizmu jako dominującego systemu w krajach, w których dotychczas kapitalizm był podsystemem oraz wprowadzania w życie systemu kapitalistycznego tam gdzie nie napotykał oporu w krajach, które nie doświadczyły nigdy dobrodziejstw państwa rządzonego przez klasę średnią .
Internet, REWOLUCJA III ( która zaczęła się w dwudziestym wieku i jeszcze nie osiągnęła okresu dojrzałości). który usuwa bariery nieporównanie większego niż dotychczas wykorzystywania możliwości, zdolności, samorealizacji jednostek, neutralizujący przeszkadzające w tym monopole: klasowe, towarzyskie, korporacyjne i bariery finansowe. Otwiera także klasie średniej możliwości jej upodmiotowienia, odwrócenia w korzystnym dla niej kierunku relacji z kapitalizmem.
Od bazy -sił wytwórczych przejdźmy do innego kluczowego pojęcia Marksa do podziału klasowego społeczeństwa.
2. Władza zawsze jest w rekach klasy dominującej (teza marksistowska)
Przyjęcie założenia, że społeczeństwo jest tworem klasowym może być elementem konstrukcji teoretycznej, ale może być także metodą analizowania rzeczywistości. Tyle, że
należy wówczas nadać tej tezie szerszy uniwersalny, a nie historyczny charakter. I odejść od innej tezy marksowskiej, że kiedykolwiek będzie mogło istnieć społeczeństwo bezklasowe. Tam gdzie mamy klasy społeczne tam jest klasowe państwo wyrażające interesy klasy dominującej.. Natura klasowa społeczeństwa i świadomość klasowa. Społeczeństwa mają naturę klasową. I nie wydaje się w świetle nauk humanistycznych i dotychczasowych praktyk ustrojowych aby ten stan mógł ulec zmianie. W nieco bardziej rozwiniętym społeczeństwie pojawiają się klasy uprzywilejowane, które są mniejszością i klasy nieuprzywilejowane stanowiące większość społeczeństwa.. Dopiero powstanie klasy średniej zmienia tę sytuację. Postaje klasa społeczna, która jednocześnie: jest większością, jest uprzywilejowana i co ważne - za taką się uważa.
Klasa społeczna zaczyna żyć, funkcjonować w momencie gdy staje się świadoma swoich interesów. Świadomość klasowa wyłaniających się ze społeczeństwa klas uprzywilejowanych rodzi się automatycznie i równolegle z ich wyłanianiem.
Natomiast klasy wyzyskiwane mozolnie dochodzą do klasowej świadomości.
Żeby zrozumieć współczesną strukturę klasową społeczeństwa trzeba odwołać się do jej istoty, w sposób jaki to czynił Karol Marks.
Dlaczego wyróżniał on akurat, tak bardzo klasę robotnicza, a nie na przykład znacznie w tym czasie liczniejszą zbiorowość chłopską?
Dla Marksa istotnym był stopień świadomości klasowej. To świadomość klasowa staje się czynnikiem politycznym prowadzącym do zmian ustrojowych.
Klasa robotnicza dziewiętnastego wieku była wyjątkowo dobrze predestynowana do tego aby osiągnąć wysoki poziom świadomości klasowej, co zaowocowało szeregiem zdobyczy socjalnych w późniejszych latach.
Klasa kapitalistyczna dysponuje w walce o dominacje w nadbudowie pieniędzmi i tym wszystkim co za nie można kupić. Klasy niekapitalistyczne są silne liczebnością przekładającą się na kartki wyborcze, lecz tylko wtedy gdy osiągną wystarczająco wysoki stopień świadomości, który pozwala na opanowanie nadbudowy w demokratycznych wyborach i realizacje ich interesu klasowego.
Marksowskie pojęcie klasy robotniczej zostało współcześnie bez głębszego teoretycznego zamysłu przełożone na pojęcie klasy pracowniczej. Mówiąc o klasie pracowniczej nie bardzo wiadomo o co chodzi. Co z tego, że pojecie to określa ludzi utrzymujących się z pracy najemnej, jeśli warunki tak określonej pracy nie prowadzą do powstawania świadomości klasowej. Jeśli się nad nim zastanowić , to dochodzi się do paradoksów, które dyskwalifikują jego użyteczność. Podobnie kłopoty sprawia współczesne pojęcie kapitalisty. Natomiast pojęcie klasy średniej ma już za sobą historię pełna dokonań, tradycje i samookreślenie polityczne oraz jest to- pojęcie szkielet, które pozwala oblekać go ciałem świadomości klasowej.
Stratyfikacje społeczną definiują dwa odmienne ujęcia: socjologiczne i polityczne. I zasadniczo, dwie tradycje: europejska i amerykańska.
Tradycja europejska podział klasowy odnosi do - środków produkcji; ewentualnie
- do zawodów i sposobów uzyskiwania dochodów. Tradycja amerykańska z drugiej połowy XX wieku, która jest także obecna w Europie w języku polityki ale nie socjologii - wyróżnia klasę średnią, jako demiurga polityki. -To powrót do Marksa z uwagi na polityczne, a nie socjologiczne ujęcie zjawiska.
W marksizmie klasę społeczną kształtuje stosunek do własności (najbardziej znane odniesienie) prowadzący do znanych rozwiązań politycznych. Wśród możliwych stratyfikacji społecznych wyróżnia te, które prowadzą do upodmiotowienia klasy i do
przejęcia przez nią władzy.
Marks nie widział politycznej roli klasy średniej, bo do sprawowania władzy dziewiętnastym wieku pretendowały burżuazja jako hegemon i proletariat jako elekt.
W drugiej połowie dwudziestego wieku powstały warunki dojścia do władzy klasy średniej. I to się stało po drugiej wojnie światowej!
Pojęcie klasy średniej jest kluczowe dla socjologii i polityki.
Ponieważ nie jest jednakowo przez wszystkich kwalifikowane i rozumiane, z góry uprzedzam, że nie interesują mnie konotacje z jego genealogia historyczną sięgającą początków kapitalizmu i z przypisywanymi mu znaczeniami całego szeregu badaczy, którzy się nim w niejednakowy sposób posługiwali.
Narodziny klasy średniej jako kreatora zmian politycznych -w jej nowoczesnym rozumieniu - nastąpiły po drugiej wojnie światowej na skutek spl otu uwarunkowań politycznych, jednak przełomowa rolę odegrała gospodarka (rozwój sił wytwórczych – jako atrybut konieczny, choć nie wystarczający) W tym czasie produkcja masowa osiągnęła poziom, który umożliwia odtąd zaspokojenie potrzeb biologicznych i cywilizacyjnych większości, a nie jak w całej dotychczasowej historii ludzkości – mniejszości społeczeństwa. Nastąpiła cezura, miedzy strukturalnym niedostatkiem , a światem obfitości. Produkcja masowa wywołując masowa konsumpcje uruchomiła potężne siły gospodarcze . Narodziny państwa klasy średniej było odpowiedzią na tę nową sytuację.
Jednak na skutek drugiej rewolucji sił wytwórczych dwudziestym wieku nastąpiła restauracja kapitalizmu jako systemu hegemonicznego. Bogactwo, płynące z uruchomienia produkcji masowej na skutek kapitalistycznego funkcjonowania mechanizmu politycznego do jednych płynie do innych nie. Weźmy pod uwagę choćby ostatnie piętnaście, dwadzieścia lat gdy kapitał i produktywność w krajach rozwiniętych wzrosły, orientacyjnie, dwukrotnie - zarobki większości populacji pozostały na niezmienionym poziomie albo się zmniejszyły, natomiast zarobki funkcjonariuszy obsługujących kapitał wzrosły wielokrotnie powyżej wzrostu produktywności.
Jeżeli pójdziemy tropem myśli marksowskiej, która władzę wiąże z klasą społeczną
w imieniu której i dla której ją sprawuje, to gdy się przyjrzymy apanażom przyznawanym
( i systematycznie zwiększanym) klasie średniej, przez tzw. państwo opiekuńcze w ciągu pierwszych trzydziestu lat po wojnie i porównamy ten okres z trzydziestoleciem obecnym, gdy przywileje dryfującej klasy średniej są wycofywane, to powstaje pytanie: jak to było możliwe, aby władza sprawująca władzę w interesie kapitału dawała przywileje nie kapitalistom i czy i na ile obecna władza w państwach welfare state jest dalej władzą klasy średniej skoro pozwala na zabieranie tej klasie przywilejów, pozwala aby przyrost bogactwa rósł, płynąc wyłącznie do klasy kapitalistycznej, a nie do większości obywateli.
Powyższy wywód wskazuje, że błędem było przyjęcie przez ekonomistów i socjologów, także lewicowych, poglądu, że kapitalizm wbrew teorii twórcy „Kapitału” zmienił się w sposób przełomowy. Nie mógł się zmienić bo przestałby być kapitalizmem. Natomiast udowodnił w wielu sytuacjach, że jako system potrafi adaptować się do warunków narzucanych mu przez społeczeństwo i rezygnować z roli hegemona -jeśli jest tylko do tego odpowiednio przekonująco przymuszony. A to oznacza, że wbrew teorii Marksa może być podsystemem systemu społecznego, że kartka wyborcza w połączeniu z powszechnością świadomości klasy średniej są w stanie zastąpić: terror rewolucyjny, dyktaturę, konieczność eliminacji prywatnej własności i konkurencji rynkowej.
Pomówmy o klasie średniej, takiej jaka ukształtowała się w rozwiniętych państwach Zachodu po drugiej wojnie światowej. polityczne. Ma ona swoją ideologię, swoje wartości i swoją obywatelską dumę -ludzi zadowolonych ze swej pozycji społecznej.
Cechy charakterystyczne klasy średniej według Instytutu Drum Major: - posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego, dostęp do Internetu, dobrych szkół publicznych dla dzieci,
- aby osiągnąć standard klasy średniej, czteroosobowa rodzina powinna zarabiać minimum 75 tys. dolarów rocznie. Średni roczny dochód takiej rodziny w mieście Nowy Jork wynosi 49 379 dolarów. Pojedyncza osoba, aby mogła się zaliczać do nowojorskiej klasy średniej, powinna zarabiać między
Definicja klasy średniej opiera się o kryterium polityczne. W klasie średniej należy się każdemu w stopniu podstawowym: praca -opłacana na poziomie zaspokojenia potrzeb biologicznych i cywilizacyjnych -rosnąca proporcjonalnie do wzrostu wydajności oraz bezpłatny dostęp do: podstawowego wykształcenia, do Internetu, opieki zdrowotnej i zabezpieczonej starości. -To są wymagania ustrojowe stawiane przez klasę średnią.
Kryterium określające naturę klasową państwa. Państwo, które dba o stały przepływ populacji z klasy niższej do klasy średniej - działa na rzecz zmniejszania rozwarstwienia społeczeństwa na bogatych i biednych, jest państwem klasy średniej. Państwem kapitalistycznym jest takie państwo, w którym dzieje się dokładnie odwrotnie.
O ustroju państwa nie decyduje podsystem. Jest to wniosek, z którym wielu znawcom tematu będzie trudno się pogodzić. Kolejny wniosek to ten, że w XXI wieku nie własność decyduje o ustroju państwa ale to, w czyim interesie klasowym jest sprawowana władza.
Klasa kapitalistyczna Kiedyś klasę kapitalistyczną stanowili właściciele kapitału lub środków produkcji - kapitaliści W czasach nam współczesnych tyko cześć światowego kapitału jest w rękach określonych z nazwiska właścicieli. W złożonej rzeczywistości niezbędna stała się armia ludzi obsługujących „System”, którego celem jest tworzenie warunków dla osiągania najwyższych zysków: dziennikarzy, lobbystów, „niezależnych ekspertów” obsługujących niezwykle istotny w demokracji aparat propagandy, pozwalający wygrywać wybory dla „Systemu”, parlamentarzystów -niezależnie jak się politycznie określających - głosujących za obniżaniem podatków, pracowników giełdy i banków – wszystkich tych, którzy swoją pracą podtrzymują funkcjonowanie „Systemu”. Ludzi, którzy mogą być uznani za pracowników najemnych, a których zaangażowanie i powiązanie z systemem, miejsce w systemie, i wysokość zarobków i obawa ich utraty, tworzy wierną armię najemną podtrzymującą „System” . Część z tych pracowników tam gdzie klasa średnia doszła do władzy i rządzi w swoim, a nie kapitalistycznym interesie może stać się częścią klasy średniej.
Podział klasowy w Polsce „Nie chcę … powiedzieć, że w Polsce istnieje klasa średnia, chociaż taką kategorię pracujących obywateli mamy” -Henryk Domański.
Problem w tym, że w Polsce nie używa się języka które by były w stanie tę nową strukturę klasową opisać jako podmiot polityczny , a nie socjologiczny.Partia polityczna, która chce czegoś więcej niż władzy powinna w pełni świadomie i precyzyjnie określić klasę społeczną, którą chce reprezentować. To się jej opłaci politycznie. I tylko wtedy klasa wybijająca się na podmiotowość jest w stanie ją osiągnąć.
Pojęcia marksistowskiej bazy i klasy społecznej -to moim zdaniem- instrumenty analizy o najbardziej wypróbowanej skuteczności, jakie może stosować ten kto chce poznawać rzeczywistość społeczną.
Analiza stanu sił wytwórczych na przestrzeni dwudziestego wieku pokazuje rewolucje, które dokonały się w „bazie”, wtedy gdy kapitalizm został podporządkowany społeczeństwu, aby po osiągnięciu kolejnego poziomu sił wytwórczych odrodzić się jako system dominujący nad społeczeństwem. Nie mamy wiec, jak z tego widać, do czynienia z daną raz na zawsze kolejnością następujących po sobie form ustrojowych. Osiągnięcia systemu społecznego, do których doszło przy sprzyjających okolicznościach mogą być przepl atane nawrotami dominacji kapitalizmu. Taki okres przeżywamy obecnie.
Deficyt zasobów, wydaje się być nieunikniony. Może nadejść w momencie, gdy wyczerpywanie zasobów uczyni życie na ziemi nieznośnym, gdy inżynieria materiałowa, genetyka, psychofizjologia i polityka i jeszcze kilka innych czynników nie osiągną wystarczająco wysokiego poziomu aby temu zapobiec.
W przyszłości. Gospodarka nadmiaru znowu przejdzie w stan niedoboru. Zasoby są ograniczone, a więc jest wysoce prawdopodobne, że dojdzie do ich wyczerpania. Wówczas siły wytwórcze będzie określać w większym stopniu gospodarka zasobami niż sama produkcja. Kwestie ustrojowe i demokracja znajda się na dalszym pl anie. Może, choć nie musi powstać gospodarka wojenna i ostra rywalizacja o kurczące się zasoby, a to może prowadzić do odrodzenia się nacjonalizmów i pogłębiania różnic klasowych - wszystko to, będzie znajdowało wyraz w tworzonych wówczas niestabilnych formach ustrojowych.
Ta nie wesołą mini prognoza nie ma na celu straszenia ale pokazanie, że rola systemu społecznego, organizowanego dla większości obywateli państwa, rola interwencjonizmu w newralgiczne miejsca rozwoju ciągnionego przez nieświadomy niczego rynek będzie wzrastać , a nie maleć zaprzeczając w ten sposób zarówno twierdzeniu Marksa o zaniku państwa, jak i bezmyślnej, krótkowzrocznej propagandzie kapitalizmu, która interwencjonizm rynkowy uznaje za coś złego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz