Szukaj na tym blogu

środa, 5 października 2011

Tekst archiwalny

                                   Marksizm  w XXI wieku                                
            Jak wygląda z perspektywy marksizmu. Gdy Marks powiedział, że nie jest marksistą, to  może  chciał wyrazić myśl,  że teoria   powinna być żywa,  rozwijać się i dostosowywać do zmieniającej rzeczywistości, że  ponad zamkniętą z natury dogamatykę marksistowską należy przedkładać otwartą z natury  na zmiany z metodykę.
            Od  śmierci autora kapitału minęło  sto kilkadziesiąt lat. Jak przetrwały ten okres teoria i metoda, w której siły wytwórcze odgrywają rolę kluczową, rozwinęły się  w sposób  nie dający się porównać z  żadnym okresem historii. W tej sytuacji retorycznym  staje się  pytanie, czy  marksizm mógł zachować się w jego dziewiętnastowiecznym kształcie.
             Jeśli  będziemy pamiętać i konsekwentnie stosować, to  co jest dla metody  marksistowskiej najistotniejsze, to  nastąpi rozdzielenie tego co w niej ma wymiar historyczny, aktualny kiedyś - a co  przetrwało , obroniło się i jest  nie tylko aktualne   ale  także przydatne  dla  rozpoznania niełatwej przecież do ogarnięcia  nowoczesności.
            Dokonywano szeregu dostosowań marksizmu do zmian wymuszonych przez rozwój sił wytwórczych. Brakiem tych dostosowań była ich przypadkowość, która powodowała niezgodność z podstawowymi założeniami marksizmu i  jego duchem.
             Postaram się wykazać  na przykładzie zmian, które dokonały się w dwudziestym wieku, jak  świetnie  sprawdza się marksistowska metoda analizy rzeczywistości  w oparciu o  analizę sił  wytwórczych oraz jak dalekosiężne konsekwencje wynikają z faktu  postrzegania społeczeństwa jako struktury klasowej.
            Uprzedzam, że z tej analizy wynikną wnioski zaskakujące i dla wielu tych, którzy –wychodzą z pozycji  marksistowskich - trudne do zaakceptowania. Ale ci, którzy nie będą się z nimi chcieli zgodzić, a jednocześnie pozostać na gruncie marksizmu będą musieli, nie tylko autora tego tekstu,  ale także metodę marksowską, zakwestionować  w   najbardziej węzłowych dla tej teorii miejscach.  Wówczas  niezależnie od rozstrzygnięć teoretycznych będziemy mieli okazje do wyjaśnienia sobie tego,  co jest  trwałą istotą marksizmu.
            W drugiej połowie dwudziestego wieku  w państwach rozwiniętych gospodarka niedoboru przekształciła się w gospodarkę nadwyżki    umożliwiając zaspokojenie powszechnych potrzeb biologicznych i cywilizacyjnych ( z wyjątkiem luksusowych) Efektywność  w świecie obfitości zmienia swój  sens.  Własność środków produkcji   nie jest już sprawą pierwszorzędną w momencie gdy problemem staje się   dzielenie bogactwa , a nie niedostatku. Antagonizm  bazy wynikający z  braku możliwości obdzielenia wszystkich w  stopniu wystarczającym, zmienia się w antagonizm podziału  bogactwa.
                        Chciałem omówić dwa kluczowe marksowskie pojęcia, które zachowały pełna użyteczność, ba nieodzowność konieczną przy analizowaniu rzeczywistości społecznej i gospodarczej: (1)zmiany dokonujące się w siłach wytwórczych i (2) konsekwencje płynące z podziału klasowego społeczeństwa.

            1. Rozwój sił  wytwórczych  otwiera pola nowych możliwości.
              W dwudziestym wieku  miały miejsce takie  trzy otwarcia  nowych  pól możliwości. Te nowe pola możliwości aby  je zaakcentować nazwijmy rewolucjami.
Po każdej takiej rewolucji wkraczaliśmy w nowy  nieznany nam świat, w nową  źle rozpoznaną rzeczywistość.
Produkcja masowa- REWOLUCJA  I –usunęła  materialne źródła ubóstwa. Ta nowa sytuacja zaowocowała wieloma jak najdalej idącymi konsekwencjami. Umożliwiła wprowadzanie powszechnej demokracji ( w odróżnieniu od historycznych ograniczonych do mniejszości). To z kolei zaowocowało odrzuceniem konieczności  krwawej rewolucji społecznej i dyktatury, a więc tego co stanowiło zwykły cykl rozwojowy wcześniejszych  form ustrojowy, które zawładnęły  wyobraźnią Marksa. Klasy nieuprzywilejowane i te, które chcą  się wyzwolić z  wyzysku nie muszą już przebiegać w sposób bezkrwawy.  Walka klas w starym stylu zmieniła się w  grę klasowych interesów, która jest nie mniej zacięta ale prowadzona środkami pokojowymi i zależy wyłącznie  od uświadamiania sobie przez klasy nie uprzywilejowane swoich  interesów.
             Teraz system kapitalistyczny może na drodze pokojowej  zostać sprowadzony  do roli podsystemu państwa klasy średniej. Nie wchodząc  w  splot różnych czynników, które do tego doprowadziły po Drugiej Wojnie Światowej  w kilku wysoko rozwiniętych krajach  powstały państwa , w których dominującą rolę w systemie  przejęła klasa średnia.
Zdetronizowana lokalność- REWOLUCJA II  (w  ostatnich dekadach  dwudziestego wieku)- usuwa ograniczenia przestrzeni i czasu. Rozwój technik komunikacyjnych doprowadza do ich zanegowania  Umożliwiła restauracje dominacji systemu kapitalistycznego. Klasa robotnicza tracąc oręż strajkowy, jest szantażowana możliwością przeniesienia produkcji do innego kraju. Miejscowa siła robocza  zastępowana jest  robotnikami w dowolnym miejscu na ziemi,  tam gdzie  jest najtańsza i istnieją odpowiednie  warunki  uruchomienia produkcji (Chiny, Indie, Brazylia, Meksyk, Turcja, Polska)  Spełniło się marzenie kapitalisty – praca jakby „przestała być  czynnikiem pierwszorzędnym”  Maleje jej rola,  wzrasta znaczenie kapitału, (w tym kapitału  finansowego). Jakby znika człowiek ten, który tworzy bogactwo. Do obsługi kapitału potrzeba  niewielu  wysoko  wyspecjalizowanych, wysoko opłacanych funkcjonariuszy.   Kapitał pozostaje na rynku jako  dominujący czynnik sprawczy. Kapitalizm triumfuje, ma ambicje bycia systemem, który podporządkowuje sobie społeczeństwo w imię  rozwoju i efektywności. To wszystko odbywa się jednak w warunkach dominującej w nadbudowie idei demokratycznej. To musi oznaczać! Że klasy uprzywilejowane  aby zdobyć pozycje dominującą i podporządkować sobie społeczeństwo są zdane na konieczność uprawiania hipokryzji, i stosowania agresywnej propagandy, ogłupiania ludzi, wmówienia im, że ich interesy są tożsame z interesami kapitału.  W  uprawianiu kapitalistycznej propagandy i manipulacji pomaga sytuacja niebywałego wzrostu kosztów  funkcjonowania mediów informacyjnych i opiniotwórczych. Kosztów, które  kapitał prywatny jest w stanie ponosić, a społeczeństwo nie bardzo jest w stanie przeciwstawić się temu. Systemowi kapitalistycznemu pomaga  także ukierunkowanie społeczeństwa  na konsumpcyjny model życia. Dysponując tanim, dostępnym  chińskim produktem  oraz aparatem propagandy  system uzyskuje możliwości  manipulowania preferencjami  wyborców, szczególnie   w krajach o  nierozwiniętej  klasie średniej. To są przyczyny , które umożliwiły  (mniej lub bardziej udanie) dokonanie  restauracji kapitalizmu jako dominującego systemu  w krajach,  w których dotychczas  kapitalizm był podsystemem oraz wprowadzania  w życie systemu kapitalistycznego tam gdzie  nie napotykał oporu  w krajach, które nie doświadczyły nigdy dobrodziejstw  państwa  rządzonego przez klasę średnią .
Internet, REWOLUCJA  III ( która zaczęła się w dwudziestym wieku i jeszcze nie osiągnęła okresu dojrzałości). który usuwa bariery  nieporównanie większego niż dotychczas wykorzystywania  możliwości, zdolności, samorealizacji jednostek, neutralizujący przeszkadzające  w tym  monopole: klasowe, towarzyskie, korporacyjne i  bariery finansowe. Otwiera także klasie średniej  możliwości jej upodmiotowienia,   odwrócenia  w korzystnym dla niej kierunku relacji   z kapitalizmem.

            Od bazy -sił wytwórczych przejdźmy do innego kluczowego pojęcia  Marksa do podziału klasowego społeczeństwa.


2. Władza zawsze jest w rekach klasy dominującej (teza marksistowska)
            Przyjęcie założenia, że społeczeństwo jest tworem klasowym może być elementem konstrukcji teoretycznej, ale  może być także metodą analizowania rzeczywistości. Tyle, że
należy wówczas nadać tej tezie szerszy uniwersalny, a nie historyczny charakter. I odejść  od innej tezy marksowskiej, że kiedykolwiek będzie mogło istnieć społeczeństwo bezklasowe.   Tam gdzie mamy klasy społeczne  tam jest klasowe państwo   wyrażające interesy klasy dominującej..
 Natura klasowa społeczeństwa i świadomość klasowa. Społeczeństwa  mają naturę klasową.  I nie wydaje się w świetle  nauk humanistycznych i dotychczasowych praktyk ustrojowych aby ten stan mógł ulec zmianie.  W nieco bardziej  rozwiniętym społeczeństwie pojawiają się  klasy uprzywilejowane, które    mniejszością i  klasy nieuprzywilejowane   stanowiące większość społeczeństwa.. Dopiero powstanie klasy średniej zmienia  tę sytuację. Postaje klasa społeczna, która   jednocześnie:  jest większością,  jest    uprzywilejowana i co ważne - za taką się uważa.
Klasa społeczna zaczyna żyć, funkcjonować w momencie gdy staje się  świadoma  swoich interesów. Świadomość klasowa wyłaniających się ze społeczeństwa klas uprzywilejowanych rodzi się automatycznie   i równolegle z ich wyłanianiem.
Natomiast klasy  wyzyskiwane  mozolnie  dochodzą do  klasowej świadomości.
            Żeby  zrozumieć współczesną strukturę  klasową społeczeństwa trzeba odwołać się do  jej istoty, w sposób jaki to czynił Karol Marks.
            Dlaczego wyróżniał on akurat, tak bardzo klasę robotnicza, a nie na przykład  znacznie w tym czasie liczniejszą zbiorowość chłopską?
            Dla Marksa istotnym był stopień świadomości klasowej. To świadomość klasowa  staje się czynnikiem politycznym prowadzącym do zmian ustrojowych.
            Klasa robotnicza dziewiętnastego wieku była wyjątkowo dobrze predestynowana  do tego aby  osiągnąć wysoki poziom świadomości klasowej, co zaowocowało szeregiem zdobyczy socjalnych  w późniejszych latach.  
            Klasa kapitalistyczna  dysponuje w walce o  dominacje w  nadbudowie pieniędzmi  i tym wszystkim co za nie można kupić. Klasy niekapitalistyczne są silne liczebnością przekładającą się na kartki wyborcze, lecz tylko wtedy gdy osiągną  wystarczająco wysoki stopień świadomości, który pozwala na  opanowanie nadbudowy w demokratycznych wyborach i realizacje ich interesu klasowego.
            Marksowskie pojęcie  klasy robotniczej   zostało współcześnie bez głębszego teoretycznego zamysłu przełożone  na pojęcie klasy pracowniczej. Mówiąc o klasie pracowniczej  nie bardzo wiadomo o co chodzi. Co z tego, że  pojecie  to określa ludzi utrzymujących się z  pracy najemnej, jeśli  warunki tak określonej pracy nie prowadzą do powstawania świadomości klasowej. Jeśli się nad nim  zastanowić , to dochodzi  się do paradoksów, które dyskwalifikują jego użyteczność. Podobnie kłopoty sprawia współczesne  pojęcie kapitalisty.  Natomiast pojęcie klasy średniej ma już za sobą historię pełna dokonań, tradycje i samookreślenie polityczne oraz  jest to- pojęcie szkielet, które pozwala oblekać go ciałem świadomości klasowej.
 Stratyfikacje społeczną  definiują dwa  odmienne ujęcia: socjologiczne i polityczne. I zasadniczo, dwie tradycje: europejska i amerykańska.
            Tradycja europejska  podział klasowy   odnosi do - środków produkcji;  ewentualnie
- do   zawodów i sposobów uzyskiwania dochodów. Tradycja amerykańska z drugiej połowy XX wieku, która jest także obecna  w Europie w  języku polityki  ale nie socjologii - wyróżnia klasę  średnią, jako demiurga  polityki. -To  powrót do  Marksa z uwagi na polityczne, a nie socjologiczne ujęcie zjawiska.
            W marksizmie klasę  społeczną kształtuje  stosunek do własności   (najbardziej znane odniesienie) prowadzący  do znanych  rozwiązań politycznych. Wśród możliwych stratyfikacji społecznych wyróżnia te, które prowadzą do upodmiotowienia klasy i do
przejęcia przez nią  władzy. 
            Marks  nie widział politycznej roli  klasy średniej, bo do  sprawowania władzy  dziewiętnastym wieku  pretendowały   burżuazja  jako hegemon i  proletariat jako elekt.
 W drugiej połowie dwudziestego wieku powstały warunki dojścia do władzy klasy średniej. I to się stało po drugiej wojnie światowej!
Pojęcie klasy średniej jest  kluczowe dla socjologii i polityki.
            Ponieważ  nie jest   jednakowo przez wszystkich kwalifikowane i rozumiane, z góry uprzedzam, że nie interesują mnie  konotacje z  jego genealogia historyczną sięgającą   początków kapitalizmu i z przypisywanymi  mu znaczeniami całego szeregu badaczy, którzy się nim  w niejednakowy sposób posługiwali.
            Narodziny  klasy średniej  jako  kreatora zmian politycznych -w jej  nowoczesnym rozumieniu - nastąpiły po drugiej wojnie światowej  na skutek  splotu   uwarunkowań politycznych, jednak przełomowa  rolę odegrała gospodarka  (rozwój sił wytwórczych – jako atrybut konieczny, choć nie wystarczający) W tym czasie produkcja masowa osiągnęła poziom, który umożliwia  odtąd zaspokojenie potrzeb biologicznych i cywilizacyjnych  większości, a nie jak  w całej dotychczasowej  historii ludzkości – mniejszości społeczeństwa.  Nastąpiła   cezura,   miedzy strukturalnym niedostatkiem , a światem obfitości.   Produkcja masowa wywołując masowa konsumpcje uruchomiła potężne siły gospodarcze . Narodziny państwa klasy średniej było odpowiedzią na tę nową sytuację.
            Jednak na skutek drugiej rewolucji sił wytwórczych  dwudziestym wieku  nastąpiła restauracja kapitalizmu jako systemu hegemonicznego.  Bogactwo, płynące z uruchomienia produkcji masowej  na skutek kapitalistycznego funkcjonowania  mechanizmu politycznego   do jednych   płynie do innych nie. Weźmy pod uwagę choćby ostatnie piętnaście, dwadzieścia  lat gdy kapitał i produktywność w krajach rozwiniętych wzrosły, orientacyjnie, dwukrotnie - zarobki większości populacji pozostały na niezmienionym poziomie albo się zmniejszyły, natomiast zarobki funkcjonariuszy obsługujących kapitał wzrosły wielokrotnie powyżej wzrostu produktywności.
            Jeżeli pójdziemy tropem myśli marksowskiej, która  władzę wiąże z klasą społeczną
w imieniu której i dla której ją sprawuje, to gdy się przyjrzymy  apanażom  przyznawanym
( i  systematycznie zwiększanym)  klasie  średniej,  przez tzw. państwo opiekuńcze  w ciągu  pierwszych trzydziestu lat po wojnie i porównamy ten okres z trzydziestoleciem  obecnym,   gdy przywileje  dryfującej klasy średniej są wycofywane, to powstaje pytanie: jak to było  możliwe, aby władza  sprawująca władzę w interesie kapitału dawała przywileje nie kapitalistom i czy i na ile  obecna władza w państwach  welfare state  jest dalej  władzą klasy średniej skoro pozwala na zabieranie tej klasie przywilejów,    pozwala aby przyrost bogactwa rósł, płynąc wyłącznie do  klasy kapitalistycznej,  a nie do większości obywateli.
            Powyższy wywód wskazuje, że  błędem  było przyjęcie przez ekonomistów i socjologów,  także lewicowych, poglądu, że kapitalizm wbrew teorii twórcy „Kapitału”  zmienił się  w sposób przełomowy. Nie mógł się zmienić bo przestałby być kapitalizmem. Natomiast udowodnił w wielu  sytuacjach, że jako system potrafi adaptować  się do warunków narzucanych mu przez społeczeństwo i rezygnować z roli hegemona -jeśli jest tylko do tego odpowiednio przekonująco przymuszony.  A  to oznacza, że  wbrew teorii Marksa może być podsystemem systemu społecznego, że kartka wyborcza w połączeniu  z powszechnością  świadomości   klasy średniej są w stanie zastąpić:  terror rewolucyjny,  dyktaturę, konieczność eliminacji  prywatnej własności i konkurencji rynkowej.
            Pomówmy o klasie średniej, takiej jaka ukształtowała się w rozwiniętych państwach Zachodu po drugiej wojnie światowej. polityczne.  Ma ona  swoją ideologię, swoje wartości i swoją obywatelską dumę -ludzi zadowolonych ze swej pozycji społecznej.
            Cechy charakterystyczne klasy średniej  według Instytutu Drum Major:
- posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego, dostęp do Internetu, dobrych szkół publicznych dla dzieci, planu emerytalnego, corocznych wakacji oraz klimatyzacji .
- aby osiągnąć standard klasy średniej, czteroosobowa rodzina powinna zarabiać minimum 75 tys. dolarów rocznie. Średni roczny dochód takiej rodziny w mieście Nowy Jork wynosi 49 379 dolarów. Pojedyncza osoba, aby mogła się zaliczać do nowojorskiej klasy średniej, powinna zarabiać między 45 a 90 tys. dolarów.  92% respondentów powiedziało, iż jest "nieco trudniej" lub "znacznie trudniej" pracownikowi o niskich zarobkach dopracować się tatusu klasy średniej, niż miało to miejsce jeszcze 10 lat temu. ("Nowy Dziennik").

Definicja klasy średniej opiera się o kryterium polityczne.   W  klasie średniej należy się każdemu  w stopniu podstawowym: praca -opłacana na poziomie zaspokojenia potrzeb biologicznych i cywilizacyjnych -rosnąca proporcjonalnie do wzrostu wydajności  oraz bezpłatny  dostęp do: podstawowego wykształcenia,  do Internetu,  opieki zdrowotnej i zabezpieczonej starości. -To są wymagania ustrojowe stawiane przez  klasę średnią. 
            Kryterium określające naturę klasową państwa. Państwo, które dba o stały przepływ populacji z klasy niższej do klasy średniej -  działa na rzecz zmniejszania rozwarstwienia społeczeństwa na bogatych i biednych, jest państwem  klasy średniej. Państwem kapitalistycznym jest takie państwo, w którym dzieje się dokładnie odwrotnie.
            O ustroju państwa nie decyduje podsystem. Jest to  wniosek, z którym  wielu znawcom tematu  będzie trudno się   pogodzić.  Kolejny wniosek to ten, że w XXI wieku  nie  własność decyduje o ustroju  państwa  ale  to, w czyim interesie klasowym jest sprawowana władza.        
           
Klasa kapitalistyczna Kiedyś  klasę kapitalistyczną stanowili właściciele kapitału lub środków produkcji - kapitaliści W czasach  nam współczesnych tyko  cześć światowego kapitału jest w rękach określonych z nazwiska właścicieli.  W złożonej rzeczywistości niezbędna stała się  armia ludzi obsługujących  „System”, którego celem jest tworzenie warunków dla osiągania najwyższych zysków: dziennikarzy, lobbystów, „niezależnych ekspertów” obsługujących  niezwykle istotny w demokracji aparat propagandy, pozwalający wygrywać wybory dla „Systemu”, parlamentarzystów -niezależnie jak się politycznie określających - głosujących za obniżaniem podatków, pracowników giełdy i banków – wszystkich  tych, którzy swoją pracą podtrzymują funkcjonowanie „Systemu”.    Ludzi, którzy  mogą być uznani za   pracowników najemnych, a których zaangażowanie i powiązanie z systemem,   miejsce  w systemie, i wysokość zarobków   i obawa ich utraty, tworzy wierną armię najemną podtrzymującą „System” .  Część z tych pracowników  tam gdzie  klasa średnia doszła do władzy i rządzi w swoim, a nie kapitalistycznym  interesie może stać się częścią klasy średniej.
Podział klasowy w Polsce      „Nie chcę …  powiedzieć, że w Polsce istnieje klasa średnia, chociaż taką kategorię pracujących obywateli mamy” -Henryk Domański.
 Problem  w tym, że   w Polsce nie używa się  języka które by były w stanie tę nową strukturę klasową opisać jako  podmiot polityczny , a nie socjologiczny.Partia polityczna, która chce  czegoś więcej niż  władzy powinna w pełni świadomie i precyzyjnie  określić klasę społeczną, którą  chce reprezentować.   To się jej  opłaci politycznie. I tylko wtedy  klasa wybijająca się na podmiotowość jest w stanie ją osiągnąć.
            Pojęcia marksistowskiej bazy i klasy społecznej  -to moim zdaniem- instrumenty analizy  o najbardziej   wypróbowanej skuteczności,   jakie może stosować ten kto chce poznawać  rzeczywistość społeczną.
            Analiza stanu sił wytwórczych   na przestrzeni dwudziestego wieku pokazuje  rewolucje, które dokonały się w „bazie”, wtedy gdy kapitalizm został podporządkowany społeczeństwu, aby po osiągnięciu kolejnego  poziomu  sił wytwórczych odrodzić się jako system dominujący    nad społeczeństwem. Nie mamy wiec, jak z tego widać,  do czynienia z  daną raz na zawsze  kolejnością następujących po sobie form ustrojowych. Osiągnięcia systemu społecznego, do których doszło   przy sprzyjających okolicznościach mogą być przeplatane  nawrotami dominacji kapitalizmu. Taki okres przeżywamy obecnie.

Deficyt zasobów,   wydaje się być  nieunikniony.  Może nadejść  w momencie, gdy wyczerpywanie  zasobów    uczyni życie na ziemi nieznośnym, gdy inżynieria materiałowa, genetyka,  psychofizjologia i polityka i jeszcze kilka innych czynników  nie osiągną wystarczająco wysokiego poziomu aby temu zapobiec.

             W przyszłości. Gospodarka nadmiaru znowu przejdzie w stan niedoboru. Zasoby    ograniczone, a więc jest wysoce prawdopodobne, że dojdzie  do ich wyczerpania. Wówczas  siły wytwórcze będzie określać  w większym stopniu gospodarka zasobami niż sama produkcja. Kwestie ustrojowe i demokracja znajda się  na dalszym planie. Może, choć nie musi powstać gospodarka  wojenna i ostra rywalizacja o kurczące się zasoby, a to może prowadzić do odrodzenia się nacjonalizmów i pogłębiania różnic klasowych - wszystko to, będzie znajdowało wyraz  w tworzonych  wówczas niestabilnych formach ustrojowych.
 Ta nie wesołą mini prognoza   nie ma na celu straszenia ale pokazanie, że rola  systemu społecznego,  organizowanego dla większości  obywateli państwa, rola interwencjonizmu w newralgiczne miejsca  rozwoju ciągnionego przez nieświadomy niczego rynek  będzie wzrastać , a nie maleć zaprzeczając w ten sposób zarówno twierdzeniu Marksa o zaniku państwa, jak i bezmyślnej, krótkowzrocznej    propagandzie kapitalizmu, która  interwencjonizm rynkowy  uznaje  za coś złego.


Brak komentarzy: