a na terenach popegeerowskich – bieda z nędzą, masa ludzi pozbawionych elementarnych środków do życia, bezprizorne, biedne i obdarte dzieci, żywione cienkimi zupkami ze szkolnej kuchni. Raz po raz rozlegały się wołania: komuno, wróć!
Musiała dopiero pojawić się Unia, marudziła, kazała do siebie pisać prośby i podania, ale płaciła jak za zboże za każdy hektar nie tylko uprawy, ale i nieużytku, zawrót głowy od sukcesów, wieś budowała się, wielki run powstał na sprzęt rolniczy, ale i na wyposażenie odnowionych i świeżo wzniesionych domów, meble, telewizory, AGD, komputery, wszystko, co jest potrzebne dziś człowiekowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz