Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

.....oskarżam Kościół o zamknięcie na dialog. Krzysztof Charamsa

http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,21672125,krzysztof-charamsa-dla-kosciola-jestem-dewiantem.html
 Kościół patrzy na mnie jak na dewianta. Moralność katolicka ma obsesję na punkcie seksualności, której nie zna ze strony naukowej, jak i ze strony zdrowego doświadczenia ludzi współczesnych.

Miałem pełne przekonanie, że homoseksualność jest chorobą, dlatego musiałem przeżyć piekło nienawiści do siebie i ukrywania przed sobą tego, kim jestem. Homoseksualni księża, którzy nienawidzą siebie, nie mają przestrzeni do zrozumienia, spotkania siebie samych. Tak rodzi się w nich nienawiść do innych. To trochę tak, jakby Żyd brał udział w antysemickim przedsięwzięciu.

Mój Kościół odrzuca bez konfrontacji część prawdy dotyczącej człowieka. Bronię tego, czego Kościół, który chce uchodzić za myślący, mnie nauczył – że nie boimy się prawdy i nie chcemy nikogo poddać naszej prawdzie, pozostajemy w ciągłym dialogu. Już dawno przeprosiliśmy za dzieło Kopernika zamknięte przez nas w szafie na wiele lat. Darwina wyśmiewaliśmy pełnymi pogardy słowami i dopiero po stu latach rozpoczynamy z nim dialog. Teraz wyśmiewamy czy odrzucamy doniesienia nauki na temat orientacji homoseksualnej, nie chcemy 

Brak komentarzy: