Szukaj na tym blogu

piątek, 1 lipca 2016

Wprawdzie martwią się, że ceny mleka spadły o połowę, a świnie są tanie jak nigdy, ale to nie przekłada się na atakowanie rządu.

- Dajcie im porządzić, na pewno coś zaradzą. Widać, że wzięli się do roboty.

Nowa ustawa o ziemi rolników praktycznie nie ruszyła, bo mało który myśli dziś o tym, by ziemię sprzedać - ma przecież swoje dopłaty do hektara. Nie zamierzają martwić się o przyszłość ani liczyć, ile dostaną za ziemię, jeśli kiedyś zechcą ją sprzedać. A najbardziej bulwersujący zapis w nowej ustawie, który ograniczał prawo do dziedziczenia, PiS szybko poprawił, zanim większość rolników w ogóle o nim usłyszała. Paradoksalnie nowa ustawa o ziemi wzburzyła więc głównie mieszkańców miast. To oni się martwią, że ich zamiejskie inwestycje tracą na wartości, a rynek ewentualnych nabywców skurczył się do najbliższych sąsiadów rolników i państwowej agencji rolnej.