Mamy fatalną biurokracje.
I polityków, którzy nie tylko to tolerują ale ten stan utrwalają.
Gdybym nie znał biurokracji kanadyjskiej,
to mógłbym uważać, że coś takiego jak -dobra biurokracja
-nie istnieje.
Możliwe , że w 89 taki Balcerowicz był koniecznością.
Gdyby (jak JS ) po latach zmienił orientacje -byłby OK.
Idąc w zaparte (jest jak politycy PIS i PO) jednym z hamujących
tworzenie sensownego zasobu biurokratycznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz