W energetyce budowa nowych bloków za prywatne pieniądze idzie jak po grudzie. Jedyny znany mi przypadek to Pątnów II, wybudowany przez ZE Pątnów-Adamów-Konin kontrolowany przez Zygmunta Solorza. A Polska przecież potrzebuje nowych mocy, aby nie było blackoutu. W takiej sytuacji rozumiem, że państwo samo zamierza się za to zabrać. To samo dotyczy dróg czy kolei. Po ostatnich upadłościach firm budowlanych sektor bankowy raczej mówi "nie" inwestycjom drogowym. I co? Mamy mieć nadal autostrady kończące się w polu? Przecież to bez sensu.
Jacek Socha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz