Szukaj na tym blogu

środa, 31 października 2012

Król Korwin


nie przeczę, że korwinowcy/krwiniści nie stawiają
ważnych pytań mimo ich teologicznego zacietrzewienia.
Mają rację, gdy podnoszą, że
z pieniądzem dzieje się coś niedobrego.
odkąd został pozbawiony oparcia o złoto.
Co nie znaczy, że wystarczy wrócić do złota i po kłopocie.
Również monarchistyczna-autorytarna idea Korwina
nie jest taka głupia jak się na pierwszy rzut oka wydaje
-potraktowana  niepowierzchownie.
-Czy autorytarne Chiny odniosłyby sukces równy sukces
gospodarczy i społeczny w warunkach  demokracji.
-Wątpię. Bardziej prawdopodobny byłby wieloletni chaos.
-Natomiast zagrożeniem dla Chin (i świata) jest  transformacja do klasycznego
kapitalizmu i demokracji, do czego grawituje wytworzona
tam  oligarchia szukająca legitymizacji.
Zaryzykuję większą herezję.
Podniesienie się gospodarki niemieckiej z największej zapaści
w latach trzydziestych nie byłoby możliwe w warunkach demokracji.
Czy to znaczy, że jestem  zwolennikiem dyktatury.
Nie jestem.
To znaczy, że to co w jednych warunkach jest dobre,
w innych nie jest.
Wiara w absolutnie słuszne rozwiązania,
myślenie teologiczne
-to największe zagrożenie w szybko zmieniających się warunkach.

Tak to za wątpliwymi rozwiązaniami mogą kryć się  najistotniejsze problemy.

Brak komentarzy: