Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 8 października 2012

Ceny szaleją.


Od około 20 dolarów za baryłkę w 2002 roku
do 147 dolarów w 2008 roku. 
Przy wzroście realnego popytu o 10 procent… 
Potem w ciągu niecałego roku cena spadła do 35 dolarów. 
Tylko dwa procent kontraktów na ropę 
kończy się dostarczeniem surowca. Reszta
-to spekulacja. 

Ekonomia twierdzi, że cenę ustala równowaga popytu i podaży.
-To już nie działa!
                                                                     

Brak komentarzy: