Szukaj na tym blogu

sobota, 16 września 2017

Szesnasty wiek Kraków

To nie jest wielka historia, którą widzimy w podręcznikach, ale ona dużo mówi o tamtym świecie. Według niektórych szacunków służba stanowiła aż około 20 proc. miejskiej populacji.

Czytając pani książkę uderzyło mnie, jak bardzo te dziewczyny były oswojone z przemocą. Ona dotykała je z każdej strony.
Anna Brzezińska:
-"Zawsze się krzywo śmieję, jak się mnie ludzie pytają, czy chciałabym żyć w tamtych czasach. Otóż nie, nie chciałabym i żadne cudne suknie mnie nie przekonają. Ludzie często wyobrażają sobie przeszłość jako teraźniejszość tylko w ładniejszych dekoracjach, a to jest strasznie duży błąd mentalny. I proszę mi wierzyć, większość z nas nie popylałaby po polach bitew jako Joanna D’Arc, która zresztą nie skończyła najlepiej, tylko szorowałybyśmy te podłogi w mieszczańskich kuchniach, a księdzu mogłybyśmy się poskarżyć na przemoc w rodzinie wtedy, kiedy mąż złamałby na nas kij – bo dopiero od momentu złamania kija zaczyna się możliwość skargi, wcześniej to normalne karcenie."

Brak komentarzy: