Bo przestały
działać mechanizmy, które takie prawo mogłyby zatrzymać, poprawić. A
przecież prawo może być obarczone błędami, których projektodawcy nie
zauważyli. Może działać w sposób, którego projektodawcy nie
przewidzieli. To sytuacja groźna, bo prawo zaczyna być po prostu
testowane na ludziach. Oni stają się pierwszymi ofiarami niedoróbek, luk
czy nieuwagi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz