Moja sytuacja człowieka, który ma zapewniony byt i nic mu nie dolega, jest sytuacja totalnej wolności ,
mogę robić co zechcę i równie dobrze nic nie robić.
To może być równie fajne jak beznadziejne i dołujące To drugie mimo posiadania dużego pola zainteresowań i możliwości także mnie dopada.
Wtedy trzeba wprowadzić granicę (dyscyplinę) choćby narysowana kreskę na ziemi, której nie wolno mi przekroczyć.
Narzucenie sobie ograniczeń sprawdza się także w każdej, dosłownie, formie działania.
Minimum to jedno ograniczenie, ale pełnie sukcesu na każdym polu zapewniają trzy ograniczenia.
Gdy coś takiego powiedziałem Wiesi -....oczekiwała, że wymienię te trzy ograniczenia.
Rzecz w tym, że za każdym razem w każdym rodzaju działania będą to inne ograniczenia, które musisz sam sobie określić i narzucić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz